Okazuje się, że do policji nie dotarła informacja na temat tego zdarzenia. Więcej o nim wie komendant Straży Miejskiej w Białym Borze Waldemar Lada.
- Takie zdarzenie miało miejsce - potwierdził nam. - Wiem, że to wypadku było wzywane pogotowie ratunkowe. Ale chyba nic poważnego chłopakowi się nie stało, skoro lekarz pogotowia nie powiadomił policji.
Pomieszczenie na wieży od lat otwarte jest na oścież. Miejsce upatrzyła sobie miejscowa młodzież i wykorzystuje je - delikatnie mówiąc - w celach rozrywkowych.
- Burmistrz polecił nam dzisiaj zabezpieczyć wieżę. O tyle jest to kłopotliwe, że stoi ona już na terenach Nadleśnictwa Miastko - dodał komendant Lada.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?