Rozmowa była efektem konfliktu pomiędzy Mostostalem Warszawa a podwykonawcami koszalińskiego pierścienia drogowego, o którym pisaliśmy. Firmy skarżyły się, że mimo bliskiego zakończenia robót, generalny wykonawca nie rozlicza się z nimi od kilku miesięcy.
- Zaległości wprawdzie nie sięgają kilku milionów, jak twierdzą podwykonawcy, ale zobowiązaliśmy Mostostal do ich uregulowania do końca roku - powiedział Andrzej Zubrzycki, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich (jest inwestorem w imieniu miasta) po spotkaniu z jego przedstawicielami.
Jeśli warszawska spółka nie wywiąże się z tego zobowiązania, w styczniu ma zostać dokonana cesja umów z podwykonawcami na ZDM. - W efekcie będziemy mogli rozliczyć się z nimi bezpośrednio - tłumaczy szef drogowców.
Takie rozwiązanie tylko połowicznie satysfakcjonuje zatrudnione przy budowie obwodnicy firmy.
- Jest to jakieś wyjście, ale jeśli Mostostal nie zapłaci, to i tak będziemy musieli czekać na pieniądze kilka miesięcy - uświadamia Jerzy Bujko, prezes "Mostaru", który w ciągu budowanej drogi stawiał wiadukt.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?