Trener Mariusz Karol wie, jak wygrywać z finalistami. We Włocławku jego zespół był świetnie przygotowany do gry. Rafał Bigus zdominował Otisa Hilla, Grzegorz Arabas nie dał ani centymetra wolnego miejsca Andrzejowi Plucie i gospodarze zupełnie się pogubili. Bardzo źle rozgrywał Mark Dickel (8 strat), który nie umiał uruchomić Hilla. A Kotwica konsekwentnie grała pod kosz do Bigusa, który grał aż 37 minut i dobrze radził sobie pod oboma koszami. Włocławianie bez punktów Pluty i Hilla nie mieli żadnego pomysłu na odrabianie strat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?