Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport w Szczecinku. Wielim + Darzbór = Lechia?

Rajmund Wełnic
Pojawia się szansa na utworzenie jednego, silnego klubu piłkarskiego w Szczecinku. Kto wie, może ostatnia.

Kolejne rozmowy "ostatniej szansy" działacze Wielimia i Darzboru prowadzą już od jakiegoś czasu i zdaje się, że powoli dojrzewają do decyzji o stworzeniu jednego klubu piłkarskiego. Nowego i zupełnie od podstaw - to ważne, bo wzajemne animozje i nieufność wielimowców i darzborowców torpedowała dotychczasowe próby porozumienia. Strony obawiały się bowiem słowa "połączenie", każdy mówił o tradycji i przywiązaniu do barw, choć mocniej te kwestie akcentował Wielim, a raczej jego kibice.

- Na 29 maja zwołane jest nadzwyczajne walne zgromadzenie członków - mówi Radosław Lubczyk, szef klubu i główny sponsor Wielimia. - Decyzji oczywiście nie chcę przesądzać, ale ustalenia są takie, że na walnym zapadnie decyzja o likwidacji sekcji piłkarskiej i przekazaniu jej do nowego klubu. Prezes klubu dodaje, że niezależnie od decyzji, będzie chciał się skoncentrować na wielimowskiej sekcji tenisa stołowego. Tymczasem sytuacja sportowa i organizacyjna drużyny walczącej o utrzymanie w okręgówce jest nie do pozazdroszczenia. Po serii porażek Wielim osunął się na miejsce spadkowe.

Także działacze Darzboru podtrzymują zielone światło dla idei silnej piłki w mieście w jednym klubie. - To jedyna szansa, jeżeli chcemy oglądać coś więcej niż kopaninę na poziomie IV ligi - mówi anonimowo jeden z nich. Pierwsza drużyna Darzboru niby nieźle radzi sobie na tym poziomie rozgrywek, ale ostatnie wyniki pokazały, jak wiele ją jeszcze dzieli od chociażby III ligi. W zeszłym roku klub wykaraskał się z opałów cudem unikając spadku, w czym duża zasługa 100 tys. zł jakimi miasto zasiliło IV-ligowy zespół.
Na dłuższą metę jednak ratusz nie zamierza dzielić skromnych środków między dwa kluby balansujące na tym poziomie rozgrywkowym.

- Na spotkaniu działaczy zapadły wstępne ustalenia, a co najważniejsze padły deklaracje o woli stworzenia nowego klubu - mówi Maciej Makselon, przyszły dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji, który z ramienia miasta przygląda się negocjacjom.

Plan przedstawiony przez szczecineckie środowisko piłkarskie wygląda następująco - powołane zostaje od postaw stowarzyszenie sportowe, pod zupełnie nową nazwą nie związaną ani z Wielimiem, ani z Darzborem. Stare kluby nie muszą się wtedy rozwiązywać, mogą nadal prowadzić działalność (Wielim ma np. sekcję ping-ponga), prowadzić rozmaite akcje, ale powinny podjąć decyzję o przekazaniu sekcji piłkarskich do nowego klubu. Ten zaś nie musi zaczynać od zera, tylko zagrać na licencji IV-ligowej drużyny. Zarząd tworzyłoby po dwóch działaczy Wielimia i Darzboru, a prezesem byłby ktoś rekomendowany przez miasto. Z naszych ustaleń wynika, że nowy klub mógłby się nazywać Lechia Szczecinek. - Choć ja uważam, że powinni o tym zdecydować w plebiscycie mieszkańcy - mówi jeden z uczestników rozmów.

Czas goni, bo procedury rejestracyjne i zgłoszenie nowego klubu do rozgrywek od nowego sezonu musiałoby się odbyć już niebawem. Nowy twór na starcie otrzymałby spore wsparcie. Deklarują je sponsorzy spragnieni piłki na dobrym poziomie, a także ratusz - przypomnijmy, że wciąż aktualna jest deklaracja burmistrza o przekazaniu na jeden szczecinecki klub przynajmniej 200 tys. rocznie. Przykład pobliskich Chojnic i Bytowa, gdzie funkcjonują drużyny pierwszoligowe pokazuje, że futbol to świetna promocja dla tych miast.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!