Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sportowiec Józef W. znowu na wolności. Sąd nie przychylił się do wniosku policji i prokuratury

Marzena Sutryk
Znany sportowiec Józef W., który złamał zakaz zbliżania się do prezydenta miasta, nie trafił do aresztu. Sąd nie przychylił się do wniosku policji i prokuratury.
Znany sportowiec Józef W., który złamał zakaz zbliżania się do prezydenta miasta, nie trafił do aresztu. Sąd nie przychylił się do wniosku policji i prokuratury. archiwum
Znany sportowiec Józef W., który złamał zakaz zbliżania się do prezydenta miasta, nie trafił do aresztu. Sąd nie przychylił się do wniosku policji i prokuratury.

Józef W. najpierw został zatrzymany przez policję w związku z incydentem na niedzielnej giełdzie na terenach podożynkowych sprzed ponad tygodnia. Wtedy to sportowiec groził kilku osobom, m. in. prezydentowi Koszalina Piotrowi Jedlińskiemu. Pokrzywdzeni wówczas złożyli zawiadomienie. Z tego powodu w miniony czwartek sportowiec został zatrzymany na zlecenie prokuratury. Usłyszał wtedy zarzuty stosowania gróźb karalnych i naruszenia nietykalności. Za te czyny grozi do dwóch lat więzienia.

Prokuratura wydała wówczas zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych, m. in. do prezydenta na odległość mniejszą niż 50 metrów. Józef W. dostał też dozór policji - raz w tygodniu miał się meldować w komendzie policji. Niewiele to pomogło. Józef W. znowu pojawił się w pobliżu prezydenta na sobotnich dożynkach w koszalińskim amfiteatrze. Z uwagi na to, że złamał prokuratorski zakaz, został ponownie zatrzymany przez policję. Tym razem spędził dwie doby w izbie zatrzymań.

Policja oraz prokuratura wystąpiły dzisiaj do Sądu Rejonowego w Koszalinie z wnioskiem o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu wobec Józefa W. Sąd jednak nie uwzględnił tego wniosku i zdecydował, by wypuścić sportowca na wolność. Wydał przy tym decyzję o zastosowaniu dozoru z obowiązkiem meldowania się w komendzie policji trzy razy w tygodniu, do tego o poręczeniu majątkowym w wysokości 5 tys. zł oraz orzekł podobny, jak wcześniej zakaz dotyczący ograniczenia zbliżania się do pokrzywdzonych.
Prokuratura zapowiedziała odwołanie w sprawie orzeczenia sądu.

A jak decyzję sądu skomentował prezydent Piotr Jedliński, który jest w gronie osób prześladowanych przez Józefa W.? - W moim przekonaniu policja i prokuratura wykonały swoje zadanie - mówi prezydent. - A decyzja, którą podjął sąd - wierzę, że przyniesie ona pozytywny skutek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!