Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spory polityków zagrażają boisku

Rajmund Wełnic [email protected]
Wizualizacja kompleksu boisk, jakie mają powstać w Świątkach.
Wizualizacja kompleksu boisk, jakie mają powstać w Świątkach. Fot. materiały starostwa
Czy boisko ze sztuczną trawą przy szkole rolniczej w Świątkach padnie ofiarą gier wokół powiększenia Szczecinka?

Nasz komentarz

Nasz komentarz

Nie wierzę w zapewnienia wójta

Rajmund Wełnic

Wójt zdaje się zachowywać jak pies ogrodnika - sam nie zbuduje boiska i nie da zbudować innym. Nie wierzę w zapewnienia, że nie wiąże się to z wojną o Świątki i Trzesiekę. Nie jest tajemnicą, że miasto chce skusić mieszkańców tych miejscowości inwestycjami, jakie może wykonać bogatszy samorząd. Wójt obiecywać za wiele nie może, bo też i ma mniej zasobną kasę. Boisko w Świątkach da "amunicję" drugiej stronie w sporze o Świątki i Trzesiekę. Co jednak nie upoważnia do blokowania tak potrzebnej inwestycji.

Wójt gminy wiejskiej zaprzecza, ale robi wiele, aby pomysł utknął w szufladach.

Jak już informowaliśmy, budowa kompleksu boisk w Świątkach w ramach projektu "Boisko w każdej gminie" (patrz ramka), znalazła się na liście tegorocznych dotacji Urzędu Marszałkowskiego.

Inwestorem jest szczecineckie starostwo, które wykłada 330 tys. zł, marszałek daje drugie tyle, a minister sportu podobną kwotę. Pieniądze więc są, gotowy jest projekt, jest i miejsce - zdewastowane asfaltowe place przy "rolniczaku". Wydawać by się mogło, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby jeszcze w tym roku boisko powstało.
Ale przeszkody zaczyna mnożyć Janusz Babiński, wójt gminy wiejskiej Szczecinek, do której Świątki formalnie należą. Powiedział nam, że nie wie dokładnie, gdzie starostwo chce budować boisko.

- Może na terenach, które ma nam przekazać po dawnym gospodarstwie pomocniczym szkoły, a do dziś nam nie przekazał? - zastanawia się. - Jeżeli na spornych gruntach, to może być problem.

To jednak tylko wykręt, bo plac przy "rolniczaku" już od dawna był na ten cel przeznaczony i nie wchodzi w skład dawnego gospodarstwa. Poza tym starostwo kilka dni temu złożyło wniosek o wycinkę konkretnych drzew na konkretnym terenie, więc w Urzędzie Gminy dobrze wiedzą, gdzie boisko ma powstać.

- Wycinka wymaga opinii konserwatora przyrody, przecież to strefa chronionego krajobrazu - mówi wójt. Brak zgody na usunięcie drzew oczywiście torpeduje całe przedsięwzięcie.

- Jak najbardziej jestem za boiskiem w Świątkach, choć akurat tam nie mieszka dużo dzieci i młodzieży, które mogłyby z niego korzystać - zapewnia Janusz Babiński.
Ale wójt nie ukrywa, że gmina chciała takie boisko zbudować w... Gwdzie Wielkiej. Wniosku jednak nie złożyła, bo na razie buduje halę sportową w Turowie i nie ma na inwestycję pieniędzy. A gdy powstanie boisko w Świątkach, to szansa na kolejną dotację będzie mniejsza, bo w kolejce stoją inne samorządy, a program przewiduje po jedynym boisku w każdej gminie.

Chyba że... Świątki wraz z Trzesieką staną się częścią Szczecinka, o co zabiega ratusz. Władze gminy wiejskiej nie chcą o tym słyszeć i od kilku miesięcy ostro walczą z miastem o utrzymanie swoich granic.

- Nasze zastrzeżenia nie mają absolutnie związku ze sporem o powiększenie Szczecinka - zapewnia wójt Babiński.

- Jestem zdumiony słowami wójta - odpowiada starosta Krzysztof Lis. - Lokalizację przy "rolniczaku" dobrze zna, miałem jego poparcie przy składaniu wniosku o dofinansowanie, bo uzgodniliśmy z nim i burmistrzem Szczecinka, że oni nie złożą wniosków, by zwiększyć szansę naszego.

Starosta przyznaje jednak, że możliwa jest budowa boiska za pobliskim ośrodkiem szkolno-wychowawczym, bo przy "rolniczaku" teren jest podmokły i jego odwodnienie może podrożyć budowę o jakieś 400 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!