Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przyznał w Koszalinie, że wciąż nie jest przesądzone, czy będzie startował w wyborach na prezydenta RP.
Swoją wizytę na Pomorzu prezydent Wrocławia rozpoczął od spotkania z członkami ruchu w Szczecinie. Potem był w Kołobrzegu (tam jest siedziba stowarzyszenia w regionie koszalińskim). Jutro ma być w Bydgoszczy. - Moja podróż jest związana z budową ruchu obywatelskiego, podkreślam: ruchu - bo my nie budujemy partii politycznej - mówił.
A po co przyjechał do Koszalina? Jak powiedziano dziennikarzom: żeby z prezydentem Koszalina porozmawiać m. in. o zarządzaniu miastem.
Rafał Dutkiewicz zapewniał, że nie przyjechał agitować. - Byłbym skończonym cymbałem, gdybym namawiał do wstąpienia do ruchu. Ja opowiadam, że robimy fajne rzeczy. Jak ktoś ma ochotę, to do nas przystępuje - mówił. - Jeżeli pan prezydent Mikietyński uzna, że chce się zapisać, to się zapisze.
Czy prezydent Koszalina zamierza przyłączyć się ruchu, który jest postrzegany m. in. jako konkurencja dla PO? - Nie było żadnej agitacji - zapewniał Mirosław Mikietyński. - Czy rozważam? Gdybym miał podjąć taką decyzję, to bym o niej poinformował. Jednak w najbliższym czasie - prawdopodobnie do wyborów w 2010 - nie zamierzam takiej decyzji podejmować.
W najbliższym czasie do Wrocławia pojedzie natomiast wiceprezydent Krzysztof Hołub. Ma podejrzeć, jak Wrocław poradził sobie z rewitalizacją dworców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?