- Książka dotyka stanu wojennego, czasu kartek, ale nie jest to reportaż. - Jest w niej wiele odniesień do polityki, ale i kultury - zdradza pisarka. Czy debiutancka powieść oznacza, że Ludmiła Janusewicz nie będzie tworzyć już poezji? - Absolutnie nie. Wciąż ją piszę. Ale poczułam, że mam coś do przekazania, coś, co może być materiałem na powieść i udało się - odpowiada.
Wstęp na dzisiejsze spotkanie autorskie jest bezpłatny. Będzie można na nim kupić poprzednie wydawnictwa koszalinianki.
Wkrótce na łamach "Głosu" recenzja "Skrzydlicy ognistej".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?