Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie tych zespołów, w minioną środę zakończyło się wyraźnym zwycięstwem lublinianek 39:32. Zespół SPR, który otwiera ligową tabelę, będzie też zdecydowanym faworytem spotkania rewanżowego w hali Globus (początek o godz. 17.30). W tym sezonie lider ekstraklasy pań przegrał tu tylko jeden mecz, w 13. kolejce z Zagłębiem Metraco Lublin (26:29). Była to jedyna dotąd porażka lublinianek w rozgrywkach 2012/13.
Do rewanżowego spotkania SPR powinien przystąpić w jeszcze mocniejszym składzie, niż zagrał w Koszalinie. W sobotnim meczu ligowym z KSS Kielce (36:33) do ekipy trenera Edwarda Jankowskiego powróciła Małgorzata Majerek. Przeciwko kielczankom najskuteczniej w SPR zagrała Alina Wojtas, autorka 9 goli (tyle samo rzuciła w pierwszym meczu z Politechniką). O dwa trafienia mniej uzyskała Dorota Małek, która przypomnijmy, w Koszalinie zdobyła aż 13 bramek.
Dla akademiczek odrobienie aż 7 goli na parkiecie tak mocnego rywala jak SPR, wydaje się misją niewykonalną. Tym bardziej, że w Lublinie nigdy nie grało im się dobrze. Po pierwszym spotkaniu kołowa Politechniki, Joanna Dworaczyk, zapewniała że ona i jej koleżanki nie złożą broni i postarają się powalczyć w Lublinie. Dworaczyk przypomniała, że przed rokiem w Pucharze Polski udało się odrobić sześciobramkową stratę z pierwszego meczu z Zagłębiem Lubin, który do meczu w Koszalinie był niepokonany w kraju. Tym razem zadanie wydaje się jednak znacznie trudniejsze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?