- Ostatni mecz z Jeziorem po prostu musieliśmy wygrać, by przełamać złą passę - przyznał Tomasz Mrożek, trener Kotwicy. - Dzięki temu zawodnicy są pozytywnie nastawieni, ale należy podkreślić, że nie jedziemy tam w roli faworyta. Mimo wszystko postaramy się o niespodziankę, jak było choćby w wygranym meczu ze Stelmetem Zielona Góra (85:73) - dodał T. Mrożek. W jego zespole wszyscy są zdrowi i gotowi do gry. - Tym bardziej musimy być mocno skoncentrowani na parkiecie. Owszem, motorami napędowymi naszego rywala są bez wątpienia Jerel Blassingame, Łukasz Koszarek i Adam Hrycaniuk. Błędem jednak byłoby skupianie się tylko na tych graczach - zauważył.
Kotwica wraz ze Startem Gdynia, zamykają tabelę koszykarskiej ekstraklasy z identycznym bilansem punktowym. Ostatnio jednak potrafili się przełamać i pewnie pokonali Jezioro Tarnobrzeg 86:77. Po 13 kolejkach było to jednak dopiero czwarte zwycięstwo kołobrzeskiej ekipy. Co innego
Asseco, które ostatnio pokonało AZS Koszalin 66:64 i gdyby nie kompromitująca wpadka ze Startem, podopieczni Kestutisa Kemzury mogliby cieszyć się z serii pięciu kolejnych zwycięstw. Przewaga psychologiczna gdyńskiej ekipy jest tym bardziej widoczna, bo w tym sezonie to Asseco było górą, choć grało na trudnym terenie w Kołobrzegu (72:54). Mecz odbędzie się dziś o godz. 18 w Gdyni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?