To wysypisko tylko teoretycznie jest nieczynne. Niektórzy mieszkańcy miasta, jak gdyby nigdy nic, korzystali z niego, czyniąc tam niemiłosierny bałagan. Można tam znaleźć fragmenty zdezelowanych samochodów, środki sanitarne i chemiczne. Stare pralki, lodówki, sprzęt RTV i łazienkowy. Obiekt jest nieogrodzony, bez tablic ostrzegawczych. O problemie pisaliśmy na początku maja (w art. "Królestwo szczurów, wylęgarnia insektów"). Inspektor ds. ochrony środowiska w gminie Biały Bór Jolanta Maczyszyn nie ukrywa, że publikacja przyspieszyła porządkowanie tego niechlubnego miejsca.
- Gmina wynajęła firmę z ciężkim sprzętem, która zgromadzi odpady na małym obszarze - mówi J. Maczyszyn. - Postawimy tam nowe tablice z napisem: "Zabrania się wyrzucania śmieci pod rygorem kary grzywny". Wzmożone kontrole będzie przeprowadzać straż miejska. Jeśli na gorącym uczynku złapie kogoś wyrzucającego tam śmieci lub w wyniku dochodzenia uda się ustalić sprawcę, sprawę będziemy kierować do Sądu Grodzkiego.
Pani inspektor dodaje, że gmina nie ma na razie pieniędzy na ogrodzenie wysypiska. Natomiast do 15 października w jego okolicach zainstaluje tzw. piezometry. Są to urządzenia do monitoringu wód gruntowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?