Stanowisko logopedy w Białogardzie do likwidacji

Etaty w mieście

Etaty w mieście

W Urzędzie Miasta w Białogardzie pracuje 89 osób. - To tyle samo, ile pracowało rok temu. Była zmiana struktury organizacyjnej, ale ilość etatów się nie zmieniła. Mamy optymalne zatrudnienie, więc w przyszłym roku nie są planowane żadne zmiany - powiedział nam Piotr Janowski, rzecznik burmistrza Białogardu.

- Mamy propozycję budżetu na 2012 rok i wyszło nam, że po prostu pieniędzy nie wystarczy - mówi wprost Tomasz Hynda, starosta białogardzki. - Z ogrzewania zrezygnować nie możemy. Z energii elektrycznej też nie, więc dyrektorzy podległych nam placówek są zmuszeni poszukać oszczędności w etatach - przyznaje szczerze starosta. I tak się właśnie stało w Powiatowej Poradni Psychologiczno - Pedagogicznej. Z pracą 1 marca będzie się musiał pożegnać jeden z trzech logopedów.

- Dwóch pozostałych nie da rady pomagać ponad 70 dzieciom, które korzystają z pomocy logopedy - usłyszeliśmy w poradni. Pracownicy tłumaczą nam, że poradnia jest przecież miejscem, w którym mieszkańcy nie tylko Białogardu, ale też Tychowa i Karlina uzyskują pomoc bezpłatnie. - Wiele dzieci korzysta z badań psychologicznych, pedagogicznych lub z wizyt u logopedy. Do tego ostatniego na zajęcia czeka się około 3 miesięcy, natomiast do pedagoga czy psychologa około miesiąca. W tej sytuacji bardzo dziwna, wręcz kuriozalna wydaje się decyzja o zwolnieniu dyplomowanego logopedy. Oszczędzanie na etacie logopedy najbardziej uciążliwe będzie dla rodzin, których nie stać na prywatne zajęcia - uważają nasi rozmówcy.

Starosta Hynda rozkłada ręce. - Nie ingeruję w poszczególne placówki. Dyrektorzy dostają swoje budżety i sami decydują o swoich instytucjach. Mamy jednak na przyszły rok o pięć milionów złotych mniej na wydatki bieżące, więc owszem, zwolnienia to trudne, ale nieuniknione decyzje - tłumaczy ostatnie wydarzenia. Przyznaje, w Starostwie Powiatowym też będą zwolnienia. - Z pracą w urzędzie już pożegnało się pięć osób. W tej chwili mamy 80 pracowników. W trakcie nowego roku zrezygnujemy z kilku kolejnych etatów - ostrzega. Co z instytucjami podległymi starostwu? Co z logopedą? - Niestety, dyrektorzy dostali okrojone budżety i prawdopodobnie też będą musieli weryfikować zatrudnienie. W sprawy poradni nie chcę i nie będę się wtrącał. Poradnia ma swojego dyrektora i on jest za nią odpowiedzialny. A Rada Powiatu później go oceni.

Rodzice, którzy poprosili nas o interwencję, komentują to krótko: - Szkoły w powiecie nie odnoszą sukcesów i nadal nie będą odnosić. Bo oszczędności na likwidowanym stanowisku logopedy na pewno odbiją się na umiejętnościach uczniów.