Ta wiadomość postawiła na równe nogi inspektorów Powiatowego Inspektoratu Weterynarii oraz Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w tym mieście.
Od czwartku intensywnie pracują też inspektorzy sanepidu w Koszalinie, bo tu trafiło mięso firmy z Polic. Jak już wczoraj pisaliśmy ta od 2007 roku zakupiła 2.088 puszek z datą ważności do 2010 roku, czyli ponad 4 tony mięsa. Ostatnią partię sprowadziła 10 września. Wyprodukowała z niej 20 kg farszu mięsnego i paszteciki mięsne z półrocznym okresem ważności, które głęboko zamrożone trafiły do pięciu odbiorców w województwie: w Szczecinie, Stargardzie Szczecińskim, Goleniowie, Choszcznie i w Koszalinie.
Co zrobili dotąd inspektorzy i co się stało ze starym szwedzkim mięsem, które trafiło na nasz teren?
O tym czytaj jutro w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?