Rajmund Wełnic

Starsi ludzie włóczą się po sądach. Wszystko przed dojazd do sąsiadów

Pan Marian Siwek z żoną przed swoim domem w Boleszkowicach koło Grzmiącej, tędy do domu obok dojeżdża sąsiad Fot. Rajmund Wełnic Pan Marian Siwek z żoną przed swoim domem w Boleszkowicach koło Grzmiącej, tędy do domu obok dojeżdża sąsiad
Rajmund Wełnic

Sędziwi mieszkańcy Boleszkowic koło Grzmiącej z rozpaczą patrzą, jak przed oknami ich domu wytyczono dojazd do sąsiedniej posesji.

O sprawie pisaliśmy już ponad dwa lata temu i sytuacja do dziś zmieniła się o tyle, że dojazd pod samymi oknami państwa Siwków z Boleszkowic stał się faktem. - Mam 82 lata, żona 76, wychowała sześcioro dzieci i musimy się teraz włóczyć po sądach - załamuje ręce Marian Siwek.

Teraz bój toczy się o dosłownie kilkadziesiąt centymetrów. - Geodeta twierdzi, że dojazd może być już 1,5 metra od ściany budynku, a adwokat, że 1,8 metra - pan Marian mówi, że te centymetry oznaczają konieczność wycięcia resztek zieleni sprzed domu.

Pozostało jeszcze 81% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.