Jak już informowaliśmy przy ul. Asnyka w Koszalinie, po sąsiedzku z Domkiem Kata, już nie będzie dzikiego parkingu. Obecnie pracują tutaj ekipy budowlane, które mają 16 miesięcy na postawienie apartamentowca. Powstający w tym miejscu wykop jest coraz większy, tymczasem koszalińscy archeolodzy, którzy sprawują nadzór nad robotami ziemnymi, właśnie rozpoczęli tu swoje prace.
- Na razie przygotowujemy teren pod te właściwe wykopaliska, z którymi ruszymy za kilka dni - mówi Jacek Borkowski, szef koszalińskich archeologów. - Wiążemy z nimi duże nadzieje, bo miejsce, w którym będziemy pracować, jest atrakcyjne ze względu na swoje położenie:w obrębie murów miejskich i tuż obok ważnej historycznej budowli, czyli Domku Kata. Liczymy na to, że nas czymś zaskoczy. Zdrugiej strony teren ten został mocno przetrzebiony przez realizowaną tutaj w XIXwieku zabudowę. Co oznacza, że ślady po średniowiecznych budowlach mogły zostać bezpowrotnie utracone. Na razie archeolodzy odkryli fundamenty dawnej i słynnej wędzarni Waldemanna, która stała właśnie w tym miejscu.
- Spodziewaliśmy się tego, bo w tej chwili segregujemy teren wykopalisk na fragmenty, według dziewiętnastowiecznych map - tłumaczy Jacek Borkowski. I dodaje, że czas pracy archeologów w tym miejscu uzależniony jest od tego, na co się uda im tutaj natrafić.
Specjalnością wędzarni ryb i drobiu C. Waldemanna były wędzone łososie. Te ostatnie uhonorowane zostały medalami na prestiżowych targach w kolonii (1906 r.) i w Berlinie (1907 r.). Jednak największym echem odbiła się nagroda, jaką koszalińskie łososie zdobyły na targach w Sankt Petersburgu. Wyróżnił je wówczas sam car Rosji, przyznając mu srebrny medal. Okolicznościowy stempel pocztowy wydany w 1932 roku reklamował Koszalin jako „miasto szlachetnych łososi”).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?