Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stary most w Darłowie powróci na swoje miejsce?

Rafał Nagórski [email protected]
– Byłem ostatnim operatorem tego mostu – wspomina Franciszek Franas. – Dobrze byłoby go z powrotem zobaczyć w Darłowie.
– Byłem ostatnim operatorem tego mostu – wspomina Franciszek Franas. – Dobrze byłoby go z powrotem zobaczyć w Darłowie. Fot. Radek Koleśnik
Wszystko wskazuje na to, że przedwyborczą debatę w Darłowie zdominuje temat reaktywacji zwodzonego mostu, który rozebrano i pocięto w 1977 roku. Czy tym razem konstrukcja naprawdę "odżyje''?

To była solidna niemiecka konstrukcja zbudowana głównie z twardego drewna. Podniesienie mostu zajmowało zaledwie trzy minuty. No i mogły po nim jeździć niezbyt ciężkie pojazdy - wspomina 76-letni Franciszek Franas, który przez szesnaście lat był operatorem zwodzonego mostu w Darłówku. Do dziś z sentymentem wspomina swoją pracę i jeden z największych zabytków na skalę europejską.

Pod pretekstem konieczności wpuszczania do portu coraz większych statków most został rozebrany w 1977 r. i przewieziony do Krągu. W 2000 roku pozostałości obiektu sprowadził do Darłowa znany miłośnik militariów Marian Laskowski. Do dziś leżą one na jego posesji na końcu ulicy Kaszubskiej.
- I nadszedł najwyższy czas, by wreszcie na poważnie zabrać się za przywrócenie tego zabytku dla Darłowa - zapowiada Laskowski. - Marzy mi się, by na bazie pierwowzoru zbudować most zwodzony i zamontować go w miejscu obecnej rozsuwanej konstrukcji. Byłaby to niewątpliwie szansa na wielką reklamę dla naszego miasta i ściągnięcie tłumów turystów. Poza tym można by też przywrócić ruch samochodów przez kanał - dodaje. Są jednak dwie główne przeszkody. - Po pierwsze przyczółki mostu należałoby osadzić w lądzie, tak by do portu nadal mogłyby wchodzić duże jednostki. Po drugie potrzeba sporo pieniędzy. Dlatego chciałbym wkrótce uruchomić publiczną zbiórkę na ten cel - podkreśla nasz rozmówca.

Jest jednak jeszcze jeden i chyba największy problem. W tym roku odbędą się wybory samorządowe, a Marian Laskowski oficjalnie zapowiedział, że będzie ubiegał się o fotel burmistrza. Tematu mostu z przedwyborczej dyskusji niestety nie da się wyeliminować, co już podchwycił obecny burmistrz Darłowa Arkadiusz Klimowicz.

- Pan Marian Laskowski już dziesięć lat temu obiecał przywrócić stary most do życia. I na sprowadzeniu pozostałości historycznej konstrukcji jego plany się skończyły - zauważa Klimowicz.
W pomyśle swojego wyborczego rywala widzi wiele niedociągnięć: - Miasto już wielokrotnie kalkulowało, że zamontowanie zwodzonego mostu w starej lokalizacji byłoby nieopłacalne. Poza tym obecna konstrukcja leży w ciągu drogi wojewódzkiej i miasto nie ma nic do tego - zauważa Klimowicz.
Jego zdaniem jedyną rozsądną lokalizacją dla zwodzonego mostu jest ujście rzeki Grabowej do kanału portowego, gdzie po zagospodarowaniu najbliższego otoczenia mógłby on służyć jako kładka dla pieszych.

- Poza tym miastu potrzebny jest nowy most drogowy, który trzeba wybudować w ciągu planowanej obwodnicy, a nie kładka dla pieszych - zaznacza Klimowicz.
- A ja wierzę, że polityki nie będziemy mieszać do tego tematu i prędzej czy później most zwodzony w Darłowie na nowo zagości - odpiera Laskowski.

Jak oceniasz pomysł wybudowania mostu zwodzonego wzorem konstrukcji sprzed lat? Czy temat mostu zdominuje przedwyborczą debatę w Darłowie?
Podyskutuj o tym na forum.gk24.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!