UWAGA! Zapraszamy na radiową relację z meczu Stelmet Zielona Góra - AZS Koszalin. Początek w niedzielę o godz. 18:55
Celem postawionym przed rozgrywkami przed ówczesnym trenerem Teo Cizmiciem i zawodnikami AZS było szóste miejsce. W drugiej połowie sezonu wydawać się mogło, że ta lokata jest poza zasięgiem zespołu. AZS złapał dołek formy i przez długi czas nie mógł być nawet pewny udziału w play-off. Gra w dolnej szóstce, początkowo przyjęta jako porażka, okazała się dla AZS zbawienna. Seria zwycięstw pozwoliła odbudować atmosferę w zespole i przywrócić zawodnikom wiarę we własne możliwości. W półfinałowym starciu z Treflem Sopot akademicy pokazali charakter o jakim przez kilka miesięcy kibice mogli tylko marzyć. Efekt to wygrana seria 3:1 z wicemistrzami Polski i premia w postaci historycznego półfinału play-off. W nim koszykarze trafili na Stelmet Zielona Góra, o grze z którym marzyli już w ćwierćfinale.
Stelmet to trzecia drużyna sezonu zasadniczego i jeden z głównych faworytów rozgrywek od ich początku. Kontrowersyjny, ale skuteczny (po raz trzeci jest w półfinale w trzecim sezonie pracy w Polsce) trener Mihailo Uvalin dostał zespół pełen gwiazd, z osławionym duetem Ho-Ho - czyli Walter Hodge - Quinton Hosley - na czele. Serb początkowo mocno "mieszał" w kadrze i w pewnym momencie miał problemy z polską opcją zespołu. Rozwiązał ją ściągając Zbigniewa Białka, Łukasza Seweryna i przede wszystkim Łukasza Koszarka. Obecnie dysponuje liczną i wyrównaną kadrą na każdej pozycji.
Przed rozpoczęciem play-off atmosfera w zespole Stelmetu nie była najlepsza. Kibice mieli za złe koszykarzom wpadki (m.in. 73:102 u siebie z Turowem Zgorzelec na koniec rundy zasadniczej), co odbiło się na frekwencji w pierwszym spotkaniu z Czarnymi. Do tego doszła fatalna dyspozycja Hodge'a i jego zawieszenie po pierwszym meczu przez klub. W drugim Stelmet wygrał bez niego, ale na kolejne MVP sezonu zasadniczego wrócił do składu. W meczu nr 5 był liderem zespołu i wygląda na to, że kryzys jest już za nim.
- Nasi koszykarze wrócili z dalekiej podróży w rywalizacji z Czarnymi. Po zwycięstwie w ostatnim meczu mocno się podbudowali. Hodge jest już sobą i Stelmet ze spokojem czeka na rywalizację w półfinale - powiedział dziennikarz ,,Gazety Lubuskiej'', Andrzej Flugel.
AZS pojechał na pierwszy mecz (niedziela, godz. 19.00) w pełnym składzie. Groźnie wyglądający upadek Seka Henry'ego w niedzielnym meczu z Treflem na szczęście tylko źle wyglądał. Przewagą akademików jest kilka dni więcej na odpoczynek, dzięki temu, że zakończyli rywalizację w 4 meczach. Stelmet kończył ją dopiero w środę, co może mieć znaczenie szczególnie w pierwszym meczu półfinałowej serii. Dodajmy, że spotkanie to bezpośrednio pokazywać będzie TVP Sport.
AZS BRONI HONORU POMORZA
Dość nieoczekiwanie AZS pozostał jedyną drużyną z całego Pomorza w najlepszej czwórce ligi. Takiej sytuacji nie mieliśmy od sezonu 1999/2000. W kolejnych zawsze była co najmniej jedna nadmorska ekipa, a ostatnie 9 sezonów to supremacja Asseco Prokomu Gdynia (wcześniej Prokom Trefl Sopot), który zdobywał mistrzostwo.
Prokom został jednak zdetronizowany przez Anwil Włocławek, a ponieważ w ćwierćfinałach powinęła się także noga Czarnym Słupsk i Polpharmie Starogard Gd., to na AZS spoczywa walka o honor Pomorza - dominującego w polskiej koszykówce w XXI wieku.
WALTER HODGE KONTRA AZS
20,5 - punktu zdobywał średnio w każdym ligowym meczu z AZS rozgrywający Stelmetu
20,2 - to jego średni ranking evaluation przeciwko akademikom
7,5 - asysty zaliczał w tych meczach reprezentant Wysp Dziewiczych
Mecze AZS KOSZALIN i STELMET ZIELONA GÓRA w ostatnich sezonach
2012/13
Stelmet - AZS 75:74
AZS - Stelmet 80:85
2011/12
AZS - Zastal 83:91
Zastal - AZS 83:77
2010/11
AZS - Zastal 93:87
Zastal - AZS 113:86
Puchar Polski 2010/11
AZS - Zastal 88:91
Bilans: 1 wygrana i 6 porażek AZS
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?