Zgłosili się do nas koszalińscy działkowcy z Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Centralny”. Na terenie ich ogródków w kilku miejscach rosną sterty śmieci, których PGK nie wywozi. Za część odpadów odpowiedzialni są zapewne działkowcy, ale nasi rozmówcy nie mają wątpliwości, że duża część śmieci jest podrzucana.
- Ludzie przywożą tu śmieci z miasta. Bramy są otwarte, więc każdy może wjechać - mówi jeden z działkowców. - Kilka razy sam byłem świadkiem jak ktoś podjeżdżał autem i opróżniał wypakowany bagażnik.
Jest pięć punktów, gdzie są największe skupiska śmieci i to przy głównych alejkach. - Była jednorazowa akcja sprzątania, kiedy PGK śmieci wywiozło, ale ludzie się przyzwyczaili i cały czas je zwożą - przyznaje działkowiec.
Na miejscu zastaliśmy niemalże wysypisko - odpady, nawet pomimo pustego kontenera, i tak leżały obok. Oprócz kilkudziesięciu pełnych worków zobaczyć można też było meble czy opony. A działki z pewnością nie są miejscem, gdzie takie śmieci się wyrzuca.
To co się dzieje na ogródkach oburza tym bardziej, że każdy kto płaci za wywóz odpadóww Koszalinie może oddać swoje śmieci w specjalnym punkcie PGK przy ul. Komunalnej. Za darmo! Czy bycie przyzwoitym nie jest warte odrobiny więcej zachodu?
Zobacz także: Rozmowa Tygodnia GK24: Tomasz Uciński, prezes PGK Koszalin o planowanych podwyżkach opłat za wywóz śmieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?