MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sto lat budynku I LO w Szczecinku. Historia gmachu

Rajmund Wełnic [email protected]
Budynek I LO w Szczecinku im. księżnej Elżbiety współcześnie i w 1913 roku.
Budynek I LO w Szczecinku im. księżnej Elżbiety współcześnie i w 1913 roku. Rajmund Wełnic / Archiwum
Szczecineckie I Liceum Ogólnokształcące im. księżnej Elżbiety świętowało właśnie 100-lecie oddania do użytku budynku szkoły. W kwietniu 1913 roku uczniowie rozpoczęli naukę w nowym gmachu nad jeziorem Trzesiecko.

Dzisiejsze polskie liceum chętnie nawiązuje do tradycji gimnazjum ufundowanego w roku 1640 przez księżnę Jadwigę Brunszwicką. Co jednak działo się do roku 1945? W czasach PRL nad okresem trzech wieków historii szkoły pomorsko-brandenbrsko-prusko-niemieckiej specjalnie się nie rozwodzono. A jeżeli już, to wspominano co najwyżej o działalności dyrektora gimnazjum Jana Samuela Kaulfussa, dyrektora i odnowiciela gimnazjum w latach 1824-32, przedstawianego jako "krzewiciel polskości". W rzeczywistości Kaulfuss, którego pomnik nagrobny ocalał do dziś, trafił do Szczecinka na "zesłanie" z Poznania za kontakty z polskim środowiskiem naukowym.

O całych stuleciach dziejów szkoły przecięty mieszkaniec Szczecinka wie więc niewiele lub zgoła nic. Jubileusz stulecia budynku jest zatem okazją do przypomnienia nie tylko tego faktu. Na przełomie XIX i XX wieku Gimnazjum Księżnej Jadwigi działało w budynku przy dzisiejszej ulicy Piotra Skargi (obecnie dawny internat Słowianki). Część zajęć odbywała się także w sąsiednim Domu Dyrektorów (dziś mieści się tu przedszkole).

Gmach wymagał remontu i rozbudowy, bo z coraz większym trudem spełniał wymogi szkolne. Orędownikiem budowy nowej szkoły był Christian Rogge (dyrektor w latach 1895-1913), który przekonał do tej inicjatywy władze oświatowe i państwowe. Zdecydowano, że nowe gimnazjum o powierzchni 6 tysięcy metrów kwadratowych stanie na pobliskim boisku, już w części parkowej, nieopodal jeziora. Teren dało miasto, a inwestycję kosztem 283 tysięcy marek sfinansował rząd pruski. Budowa ruszyła w roku 1910, a już 3 kwietnia roku 1913 nowa szkoła została otwarta. Z tej okazji przed szkołą stanęły pomniki - wspomniany Kaulfussa i Friedricha Rödera, dyrektora gimnazjum w latach 1844-1861. Charakterystyczna kolumna z białego marmuru stała jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku, ale wkrótce potem została zburzona w ramach usuwania śladów niemczyzny, a jej resztki znaleziono kilka lat temu w kanale burzowym przy okazji budowy nowej hali sportowej. Zastąpiła ona salkę, którą przebudowano i zmodernizowano przy okazji wzniesienia nowego gmachu szkolnego (pier-wszą salę gimnastyczną zbudowano w 1876 roku).

Dodajmy jeszcze, że po przeprowadzce nad jezioro, opuszczony budynek przy ulicy Piotra Skargi przekazano szkole żeńskiej. Gimnazjum koedukacyjnym stało się w roku 1924. Ostatnim dyrektorem szkoły - oficjalnie nazywającej się w ostatnim okresie istnienia Szkołą Księżnej Jadwigi Szkołą Państwową dla Młodzieży - przed zdobyciem Szczecinka w roku 1945 był Otto Roch.

Pod koniec swojego istnienia szkoła posiadała - oprócz głównego gmachu - Dom Dyrektora z ogrodem, dom woźnego (dziś pierogarnia) z ogrodem i stajnią, toalety dla dziewcząt, przystań wioślarską nad jeziorem (zbudowana w latach 1928-29 w okolicach dzisiejszej ulicy Lelewela na potrzeby towarzystwa wioślarskiego Concordia, dziś nie ma po niej śladu). Majątek uzupełniały ponad 3 hektary ziemi ornej. Do naszych czasów budynek szczęśliwe przetrwał praktycznie w niezmienionej formie, jeżeli nie liczyć dobudowania w roku 1970 piętra nad tarasem przy wejściu głównym (mieszczą się tam gabinety dyrektora i pielęgniarki), które znośnie wkomponowały się w architekturę. Zburzono za to szpetną kotłownię doklejoną od strony dziedzińca. Cały gmach przeszedł niedawno kapitalny remont. Zbudowano także nową salę sportową i boisko, a nad wejściem przywrócono przed- wojenny łaciński napis Juventuti sacrum, czyli "poświęcony młodzieży".

Krótko po wojnie utworzono Państwowe Koedukacyjne Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcące, które bynajmniej nie wprowadziło się od razu do budynku nad jeziorem. Tam urzędowali bowiem Rosjanie. Nauka odbywała się najpierw w Szkole Podstawowej nr 1 przy placu Wazów, później w dzisiejszym przedszkolu przy Piotra Skargi, a następnie w budynku przy Ordona 5 (dawna przychodnia dziecięca) i na ul. 1 Maja. Zmieniały się także nazwy, profile i modele kształcenia. Ostatecznie po likwidacji 11-letniej szkoły Towarzystwa Przyjaciół Dzieci (połączenie szkoły podstawowej i liceum) w roku 1958 Liceum Ogólnokształcące wprowadziło się do obecnej siedziby. Siedem lat później szkoła otrzymała oficjalnie imię księżnej Elżbiety, córki króla Kazimierza Wielkiego. Patronka nawiązuje do związków Pomorza z Polską, bo księżna wydana za księcia wołogosko-słupskiego Bogusława V miała zbliżyć oba państwa. Nowa patronka była pomysłem ówczesnej wicedyrektorki Marii Kroker z okazji zjazdu absolwentów. Wtedy też powstał - wiszący do dziś w auli - obraz księżnej autorstwa zmarłego niedawno Witolda Lubinieckiego

Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o fundatorce gimnazjum jednego z pierwszych na Pomorzu - założonego w roku 1640 przez księżnę Jadwigę Brunszwicką, żonę księcia Ulryka, która zamieszkała w Szczecinku po śmierci męża. Byt gimnazjum po śmierci dobrodziejki 10 lat później zagwarantowały zapisy w testamencie, w którym przeznaczyła na jego utrzymanie część majątku i dochodów z niego. Z poziomem gimnazjum, które miało być czymś pośrednim miedzy szkołą miejską a uniwersytetem, bywało różnie. Np. w roku 1730 naukę rozpoczęło tylko 5 uczniów. Z uwagi na kłopoty lokalowe były plany przeniesienia gimnazjum a to do Kołobrzegu, a to do Koszalina. Wtedy to okazało się, że księżna Jadwiga była przewidująca, bo w testamencie zapisała, że fundusze na gimnazjum muszą być wydawane w Szczecinku, inaczej trafić miały na potrzeby uniwersytetu Akademia Julia w Helmstadt koło Brunszwiku.

Szkoła oficjalną nazwę Gimnazjum Księżnej Jadwigi otrzymała w roku 1772. W tych latach szkoła zyskała możnego protektora w osobie hrabiego Ewalda Fryderyk von Herzberga z Lotynia, który sprawował urząd ministra spraw zagranicznych u króla Prus Fryderyka II Wielkiego. Z uwagi na zasługi hrabia doczekał się nawet miana drugiego założyciela gimnazjum. Z własnej kieszeni częściowo finansował szkołę i jej nauczycieli, druk programów szkolnych itp., czy wspierał szczecineckich absolwentów studiujących w Berlinie. W roku 1791 namówił króla, aby wyłożył łącznie 2,5 tysiąca talarów nad odbudowę budynku szkoły i nowy dom rektorów.

Przy pisaniu korzystałem z monografii "Dzieje Szczecinka 1310-2010" pod redakcją Kazimierza Kozłowskiego i Joanny Powałki i artykułu Hansa Henninga Molkentina w jubileuszowym wydawnictwie "700 Jahre Neustettin Szczecinek".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!