Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stoch i Żyła trenowali na Cyprze. Co z Kubackim? Małysz zabrał głos. "Problemy!"

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Adam Małysz (od lewej) i Dawid Kubacki
Adam Małysz (od lewej) i Dawid Kubacki Pawel Relikowski / Polska Press
"Były drobne problemy, ale wszystko idzie w dobrym kierunku, wszystko jest pod kontrolą'" - powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz. Piątek jest ostatnim dniem zgrupowania na Cyprze kadry narodowej A skoczków narciarskich.

"W tym sezonie nie mamy głównych imprez, typu mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym, oprócz tych w lotach narciarskich. To powoduje, że zawodnicy mogli mieć trochę więcej oddechu w trakcie przygotowań. Z drugiej strony można było zrobić treningi bardziej urozmaicone. Z informacji, które otrzymujemy od poszczególnych trenerów kadr - nie tylko skoczków - wszystko idzie w dobrym kierunku, wszystko jest pod kontrolą" - powiedział szef PZN, który w piątek przyjechał do Szczyrku na otwarcie konferencji szkoleniowej dot. Programu Rozwoju Biegów Narciarskich w Polsce.

Kilka dni temu trener Thomas Thurnbichler ogłosił, że w zawodach w Ruce (24-26 listopada) inaugurujących sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich Polskę będą reprezentować: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł.

"Faktycznie, zgrupowanie na Cyprze może trochę dziwić. Jednak, to jest system, który stosują Austriacy, reprezentacje krajów ze Skandynawii czy Niemcy. Jak byłem zawodnikiem, też mieliśmy kilka tego typu wyjazdów, gdy zajmowali się nami szkoleniowcy z Austrii. Mnie do końca tego typu wyjazdy nie pasowały, ale wiem, że chłopakom z kadry to odpowiada. Chcą mieć taki reset przez mrozami, które ich czekają" - wyjaśnił Małysz.

Na Cypr nie pojechał Kubacki. Jak wyjaśnił szef PZN "starsi zawodnicy" mogli zdecydować czy chcą tam polecieć. "Dawid powiedział, że woli zostać i w Polsce przygotowuje się do sezonu" - dodał Małysz.

"W biegach narciarskich chcemy wziąć przykład ze Szwecji" - zadeklarował prezes PZN w Szczyrku, gdzie rozpoczęło się trzydniowe szkolenie trenerów narciarstwa biegowego.

Szkolenie prowadzi sztab ekspertów przygotowujący nowe programy dla młodzieży w wieku 16-23 lat. W tym gronie jest szwedzki trener Martin Persson.

"Popatrzmy, co się dzieje na świecie. Ludzie związani ze szkołą szwedzką czy norweską bardzo mocno rozwinęli biegi narciarskie w Kanadzie czy Stanach Zjednoczonych. Są to państwa, w których nie było tradycji związanej z tą dyscypliną sportu. My mieliśmy pojedynczych dobrych zawodników, jak Józef Łuszczek czy Justyna Kowalczyk. Teraz chcemy stworzyć system, które spowoduje, że będziemy mieć dużo więcej talentów" - powiedział dziennikarzom szef PZN.

Na czym polega szwedzka szkoła, wyjaśniał trener główny kadry narodowej juniorów w biegach narciarskich Kamil Fundanicz. "Chcemy skorzystać z doświadczeń szwedzkich i współpracy z trenerami z tego kraju. Nie da się oczywiście przenieść jeden do jednego ich doświadczeń na polski rynek. Mamy inne warunki do trenowania. Chcemy w 100 proc. wykorzystać to, co mamy w naszym kraju, aby polepszyć wyniki sportowe" - powiedział Fundanicz.

Podkreślił, że na efekty wdrożenia programu trzeba będzie cierpliwie poczekać, a powinny się one pojawić na igrzyskach w 2030 roku.

"Na pewno będziemy chcieli zauważyć po drodze, że jesteśmy coraz mocniejsi" - dodał Fundanicz.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Stoch i Żyła trenowali na Cyprze. Co z Kubackim? Małysz zabrał głos. "Problemy!" - Portal i.pl