Sensu we wprowadzaniu czterech uchwał związanych z "ustawą śmieciową" nie widzi prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. Dlaczego? Ponieważ sam podstawowy dokument dotyczący zagadnienia już wkrótce zostanie zmodyfikowany. Taką informację usłyszeć można było w czwartek 6 grudnia, podczas konferencji prasowej zorganizowanej w ratuszu. W ten sposób port nad Parsętą poszedł śladami Koszalina.
Wszystko za sprawą spotkania premiera Donalda Tuska z członkami podlaskiej PO. W jego trakcie szefowi rządu zasugerowano zmiany, mające usprawnić system gospodarowania odpadami w kraju. Po pierwsze chodzi o możliwość wyboru przez gminę przedsiębiorstwa odbierającego śmieci bez obowiązku organizowania przetargu. W ten sposób forowane byłyby spółki miejskie, czyli w przypadku Kołobrzegu popularna Zieleń. "Chodzi o to, by zyskały firmy, w których pracują Kołobrzeżanie" - mówi prezydent Gromek.
Drugie zagadnienie dotyczy możliwości ustanowienia dwóch metod rozliczania odpadów, a nie, jak do tej pory, jednej. To rozwiązanie może okazać się istotne zwłaszcza dla przeciwników, forsowanego dotychczas przez włodarzy sposobu "od wody".
W związku z powyższym na najbliższej Sesji Rady Miasta (10 grudnia) cztery "uchwały śmieciowe" dla Kołobrzegu nie zostaną przedstawione. Na ostateczne rozstrzygnięcie poczekamy do stycznia lub lutego, kiedy finalne stanowisko w sprawie zajmie Rada Ministrów.
Czy modyfikacje ustawy wpłyną na wysokość stawek, w Kołobrzegu znanych od drugiej połowy listopada? Jak informuje wiceprezydent Andrzej Olichwiruk, w związku ze zmianami podstawowego dla nowego systemu dokumentu, pewne korekty mogą nastąpić. Dowiemy się tego jednak dopiero po Nowym Roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?