Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż pożarna: Kulminacja innych akcji

Artur Kostecki [email protected]
W ubiegłym roku udało się zdobyć nowy sprzęt dla koszalińskiej komendy, przeprowadzono wiele ważnych kursów i szkoleń. Są też sprawy, które nie zakończyły się powodzeniem. O tym i o planach na bieżący rok, napiszemy obszernie w piątkowym wydaniu gazety.
W ubiegłym roku udało się zdobyć nowy sprzęt dla koszalińskiej komendy, przeprowadzono wiele ważnych kursów i szkoleń. Są też sprawy, które nie zakończyły się powodzeniem. O tym i o planach na bieżący rok, napiszemy obszernie w piątkowym wydaniu gazety. Fot. Radosław Brzostek
Ubiegły rok był dla strażaków z powiatu koszalińskiego nietypowy. Uczestniczyli w akcjach, w których dotychczas rzadko brali udział. Wszystkiemu winna jest aura.

W koszalińskim ratuszu w środę zbiorą się strażacy z całego województwa zachodniopomorskiego na naradzie podsumowującej działania w 2010 roku. Z tej okazji miasto ma odwiedzić wojewoda, marszałek, a także szefowie straży w województwie i w komendzie głównej. Wybór Koszalina na przeprowadzenie tak ważnej narady nie jest przypadkowy.

Po części oficjalnej na placu przy jednostce przy ul. Kazimierza Wielkiego koszaliń-skim pożarnikom przekazany zostanie bowiem kupiony w ubiegłym roku samochód.

Przed dzisiejszym spotkaniem o podsumowanie ubiegłego roku poprosiliśmy Mirosława Pendera, komendanta miejskiego straży pożarnej w Koszalinie.

- W 2010 roku mieliśmy kulminację wielu nietypowych wydarzeń - mówi komendant Pender. - Mam na myśli wzrost liczby naszych akcji związanych z anomaliami pogodowymi.

Całą relację z tej rozmowy zamieścimy w najbliższym wydaniu piątkowego tygodnika "Głos Koszalina".
Koszalińscy strażacy brali udział w akcjach na południu kraju podczas powodzi. Z pomocą pojechało w sumie prawie 50 pożarników. W lipcu nasi strażacy walczyli z żywiołem także w okolicach Bobolic, gdzie doszło do sporych podtopień. Natura dała o sobie znać także w postaci gwałtownych wichur. Tu także przy usuwaniu skutków silnych wiatrów, działali strażacy z Koszalina i z terenu powiatu.

Takich zdarzeń było aż 200. Kolejne problemy pojawiły się z atakiem zimy. Wszyscy pamiętamy np. śnieżycę, która zablokowała ruch na krajowej drodze nr "6" i "11". W zaspach w autach utknęli kierowcy, którym z pomocą ruszyli też strażacy. Konieczne było rozładowanie korków, dotarcie do ludzi.

- W sumie w ubiegłym roku doszło do 1830 zdarzeń - mówi Mirosław Pender. - To nieco więcej niż w 2009 roku. Zanotowaliśmy 811 pożarów, a także 75 fałszywych wezwań.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!