Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzał bez zarzutu

(ing)
Świdwińscy policjanci nie przekroczyli swoich uprawnień, kiedy jeden z nich strzelał do konwojowanego Romana K. - pijanego sprawcy kolizji i kolegi po fachu. Śledztwo w ich sprawie zostało umorzone.

Tak zadecydowała białogardzka prokuratura. Nadal jednak nie wiadomo, czy i jakie postawione będą zarzuty Romanowi K., bo ze względu na stan zdrowia nie może stawić się do prokuratury.
Przypomnijmy, o policyjnej strzelaninie pisaliśmy jako pierwsi w grudniu minionego roku. Był wieczór, ok. godz. 22. Dwóch świdwińskich policjantów jedzie do stłuczki. Sprawca jest Roman K. - funkcjonariusz z 17-letnim stażem pracy, od kilku miesięcy na zwolnieniu lekarskim. Nie zgadza się na badanie alkomatem. Konwojowany na pogotowie, próbuje uciec. Padają strzały oddane przez Marka B. Kula trafia w podudzie Romana K. Mężczyzna przetransportowany zostaje do szpitala w Połczynie, a następnie do lecznicy w Koszalinie. Badanie krwi wykazuje obecność alkoholu. Szybko traci posadę w policji. Do dziś za to nie udaje się prokuraturze przesłuchać Romana K., bo nie pozwala na to jego stan zdrowia. Uda się to prawdopodobnie zrobić dopiero za kilka tygodni.
Zakończyło się za to śledztwo dotyczące zasadności użycia broni przez funkcjonariusza Marka B. i postępowania policjantów podczas konwoju. - Ostatecznie na podstawie zebranego materiału dowodowego nie można było postawić żadnemu z policjantów zarzutu przekroczenia uprawnień i śledztwo zostało umorzone - oznajmił Tomasz Rosiński, prokurator rejonowy w Białogardzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!