Daninę do Narodowego Funduszu Zdrowia na ofiary wypadków będą musiały płacić towarzystwa ubezpieczeniowe. Pieniądze wezmą z naszych składek OC. I to już od nowego roku. Tak zakłada projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach zdrowotnych. W związku z tym ubezpieczenia z pewnością będą drożeć. O ile dokładnie, jeszcze nie wiadomo. Szacuje się, że o 15-20 procent. Bo pewne jest, że firmy dokładać z własnych budżetów nie będą na pewno.
Wprawdzie miało być jeszcze gorzej. Planowano, że podwyżki sięgną 30 procent. Minister Religa w ostatniej chwili zmienił zdanie i obniżył ten próg. Władza chwali się, że to jej sukces. 15 milionów kierowców ma zupełnie inne zdanie.
- Życie staje się coraz droższe. Ale w tym wypadku uważam, że Religa po prostu łata dziury w swoim resorcie kosztem nas - mówi Jarosław Sprawka, taksówkarz z Koszalina z 10-letnim stażem.
Podobnego zdania są też ubezpieczyciele. - Już sam pomysł ministra jest nietrafiony - uważa Roman Kostyk, dyrektor HDI Samopomoc w Koszalinie. - Dlaczego wszyscy mamy płacić dodatkowo na leczenie ofiar wypadków, skoro składki zdrowotne przecież płacimy? Przez ten projekt podwyżki ubezpieczeń będą nieuniknione. Ja uważam, że wyższe OC powinno być, ale tylko dla tych, którzy powodują szkody nagminnie.
W PZU i Warcie jeszcze nie znają nowych stawek. Ale również są pewni, że podwyżki będą. - Dokładna taryfikacja będzie znana dopiero po uchwaleniu nowej ustawy - odpowiada nam Magdalena Olborska z biura prasowego PZU w Warszawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?