- Do tej pory Politechnika Koszalińska przeznaczała z puli stypendialnej połowę pieniędzy na stypendia naukowe, a połowę na stypendia socjalne - informuje Agnieszka Kowalska, rzeczniczka uczelni. - Nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym zmienia te proporcje. Od 1 października na stypendia rektora, które zastąpią stypendia naukowe, przeznaczone będzie 40% puli - wyjaśnia.
Tak jak na Politechnice Koszalińskiej, było też na innych polskich uczelniach. To nie jedyna zmiana. Stypendium rektora różnić się będzie od przyznawanego zdolnym żakom stypendium naukowego również tym, że przy przyznawaniu tego nowego pod uwagę nie będzie brana, jak dotychczas, tylko średnia ocen.
Rektor pod lupę weźmie również osiągnięcia sportowe i artystyczne studentów. Czy zmieni się wysokość stawek? Jak dokładnie będą wyglądać kryteria oceny studenta, kandydata do stypendium? - Trwają właśnie prace na stworzeniem regulaminu przyznawania stypendiów - tłumaczy Agnieszka Kowalska. - Dopiero opublikowano jednolity tekst ustawy, na podstawie której będziemy tworzyć regulamin. Musimy zdążyć przed nowym rokiem akademickim - wyjaśnia.
Tworzenie regulaminów to zadanie uczelni, muszą je przygotować wspólnie z samorządami studentów. Mogą, ale nie muszą uwzględniać w nich osiągnięcia inne, niż wyniki w nauce - to zależy od poszczególnych uczelni, ich specyfiki.
Jak wielu osób dotyczą zmiany? Na Politechnice Koszalińskiej niemal 10% studentów. Na 10 tys. żaków, 900 z nich otrzymuje stypendia naukowe w wysokości od 300 do 700 zł miesięcznie. Budżet na 2011 rok, z którego wypłacane są stypendia, wynosi 9,5 mln złotych. Jak podaje "Rzeczpospolita", w ubiegłym roku z 1,9 mln studentów w całej Polsce prawie 240 tys. pobierało stypendia naukowe. Od 1 października będzie to najwyżej 190 tys. osób.
Wśród studentów zdania są podzielone. - Pomysł nie jest zły, bo przecież każdy z nas musi się uczyć, a rektor teraz nagradzać będzie za osiągnięcia i w innych dziecinach. Koszykarzy i piłkarki ręczne, a może zdolnych fotografów. Dzięki temu ludzie będą się rozwijać, a nie zakuwać - mówi Michał.
- Jestem zły, bo zasady dofinansowania zmieniane są w trakcie nauki - ocenia anonimowo inny ze studentów.
- To już zarzut do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego - odpowiada Agnieszka Kowalska, rzeczniczka PK.
O wyjaśnienia poprosiliśmy w ministerstwie. - Uczelnie wiedziały o takich zasadach w toku konsultacji trwających trzy lata - informuje Bartosz Loba, rzecznik MNiSW. - Sejm przyjął nowelizację w lutym bieżącego roku. To długi czas. Nie mogliśmy czekać ze zmianami, bo chcieliśmy, aby realną pomoc otrzymali studenci ubożsi. A przy dobrych regulaminach ustalonych na uczelni zyskają na tej zmianie wszyscy studenci - twierdzi rzecznik.
Czy łączna pula, z której przyznawane były stypendia zmieni się, czy jej wysokość pozostanie bez zmian? - To stała kwota - ok. 1,5 mld zł w skali kraju - a liczba studentów systematycznie się zmniejsza. Dodatkowo będą pieniądze na Diamentowe Granty, na stypendia na kierunkach zamawianych (1000 zł miesięcznie - już otrzymuje je ponad 20 tys. studentów - dop. aut.) i inne, np. w Krajowych Naukowych Ośrodkach Wiodących, nawet w wysokości 1,5 tys. zł - tłumaczy Bartosz Loba.
Jak podkreślają twórcy zmian, są one szczególnie korzystne dla uboższych studentów, bowiem stypendia socjalne będę teraz wyższe. - I wyższa pomoc trafi do większej grupy uboższych studentów - nawet 50 tys. więcej z nich otrzyma taką realną pomoc. Osoby gorzej sytuowane będą mieć więc szansę na studia. Stypendia rektorskie zaś - czyli nowe naukowe - będą wyższe i kierowane będą do najlepszych, a nie, jak się zdarzało do 80% studentów w wysokości 15 zł - podsumowuje rzecznik MNiSW.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?