https://www.youtube.com/watch?v= Sunrise Festival: Deszcz nie odstraszył festiwalowiczów. Policyjne statystyki lepsze niż przed rokiem (fotogaleria, wideo)
W poniedziałek nad ranem zakończy się w Kołobrzegu Sunrise Festival 2010, czyli największy w regionie festiwal muzyki elektronicznej. Przygotowania do imprezy trwały od początku roku. Pierwsze bilety rozeszły się jak świeże bułeczki już w marcu. W sumie, jak informują organizatorzy, tylko na piątkowym koncercie bawiło się 15 tysięcy osób. W sobotę było ich jeszcze więcej.
- Jestem tu już po raz czwarty i nie wyobrażam sobie, żeby mnie w tym roku zabrakło - mówi Jarek z Legionowa. - To najlepsza tego typu impreza w kraju. Świetna muzyka, świetne efekty, świetna zabawa.
Na fanów elektronicznych dźwięków czekały dwie sceny - Analog i Digital, na których zagrało ok. 60 didżejów z Europy, Austarlii i Ameryki Północnej. A wszystko w imponującej oprawie wizualnej. Olbrzymie telebimy i ekrany, na których wyświetlano przestrzenne wizualizacje, robiły wrażenie.
- Zastosowaliśmy najnowsze technologie, jeżeli chodzi o multimedia i jakość diod - mówi Karol Zagrodzki z firmy Clockwork, która dba o wizualną i świetlną oprawę festiwalu. - Jeszcze nigdy nie stosowaliśmy tak zaawansowanej technologii, jeżeli chodzi właśnie o diody.
Nie dopisała tylko pogoda. Po udanym piątku, który dla najbardziej wytrwałych festiwalowiczów zakończył się nad ranem, sobota przywitała wszystkich deszczem. I tak już zostało do końca dnia. - Taki jest urok imprez plenerowych - mówili w sobotę niezrażeni fatalną pogodą Tomek i Bruno, którzy przyjechali na Sunrise Festival z Bydgoszczy.
Słońce wyszło za chmur dopiero w niedzielę. Dzięki temu fani klubowej muzyki mogli jeszcze przyjść na plażę centralną, gdzie organizatorzy jak co roku przygotowali After Party. Ostatnim akcentem Sunrise Festival 2010 jest koncert w amfiteatrze, który rozpoczął się o godz. 20.
Festiwal lepiej niż w poprzednich latach wypadł w medycznych i policyjnych statystykach. Było mniej wezwań do zasłabnięć po narkotykach czy też po tzw. dopalaczach. - W porównaniu do poprzednich lat jest dużo spokojniej - mówili nam pracownicy pogotowia. - Jest zdecydowanie mniej wezwań. Może dlatego, że organizatorzy sami zapewnili na miejscu pomoc medyczną.
W tym roku mniej pracy miała też policja. W ciągu trzech dni imprezy i podczas kontroli samochodów na drogach dojazdowych do Kołobrzegu zatrzymano "tylko" 20 osób z narkotykami. Mieli przy sobie po kilka gramów amfetaminy lub marihuany. Dla porównania rok temu zatrzymanych było 62. - Było dużo, ale naprawdę drobnych spraw, np. niszczenie koszy na śmieci. Co roku mamy też telefony od mieszkańców w sprawie zakłócenia ciszy. Ogólnie, jeżeli chodzi o sam festiwal, było spokojniej - powiedział nam Andrzej Duda, oficer prasowy kołobrzeskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?