Superliga kobiet: Młyny Stoisław Koszalin - MKS Zagłębie Lubin 20:32 [ZDJĘCIA]

Tylko po pierwszych akcjach meczu można było mieć nadzieję, że zespół Młynów powalczy o wygraną. Gospodynie prowadziły 1:0 i 2:1 po trafieniach Lesi Smoling. Później koszalinianki odbijały się od tradycyjnie twardo grającej defensywy Miedziowych, a jeżeli dochodziły do pozycji rzutowych, to nie potrafiły pokonać wybranej zawodniczką meczu Moniki Maliczkiewicz. Między 3. i 19. minutą (!) punktowały tylko przyjezdne i z wyniku 2:1 zrobiło się 2:11. Świetną serią 5 goli z rzędu popisała się w tym czasie liderka strzelczyń Superligi, Adrianna Górna.

Zespół MSK przełamał się dopiero, gdy na ławkę kar powędrowały dwie rywalki. Trzy trafienia z rzędu (22. - 5:11) mogły być zapowiedzią lepszej gry miejscowych, ale powodzenie nie trwało długo. Zagłębie odzyskało kontrolę i do przerwy utrzymywało przewagę 7-8 goli.

Nadzieje na podjęcie walki w drugiej połowie zgasły już po pierwszych 9. minutach. Zagłębie rozpoczęło od serii 5:0, odskakując na 20:8. Powrotu do meczu dla Młynów już nie było. Rywalki do końca prowadziły różnicą kilkunastu bramek. Najwyżej w 57. min, gdy po serii ich czterech trafień było 31:17. Jedyne na co mogły narzekać Miedziowe po spotkaniu, to kontuzje, których w końcówce doznały Patricia Matieli (rozcięta skóra na czole) i Adrianna Górna (groźnie wyglądający upadek w 59. min, po którym opuściła boisko na ramionach koleżanek).

Młyny Stoisław Koszalin - MKS Zagłębie Lubin 20:32 (8:15)
Młyny: Zimny, Filończuk, Krebs - Mączka 6, Zagrajek 1, Haric, Wołownyk 1, Kowalik, Rycharska 1, Nowicka 1, Smoling 4, Borysławska 2, Andrijczuk 4, Somionka.
Zagłębie: Wąż, Maliczkiewicz - Stanisławczyk, Grzyb 5, Hartman, Górna 8, Drabik 3, Galińska 1, Zawistowska 2, Kochaniak 5, Machado Matieli 1, Noga, Belmas, Świerżewska 6, Milojević 1.