MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Supermama ze Szczecinka

(r)
Rodzina Zienkiewiczów w komplecie – Kamila, Maks, Krzysztof i Ola. – Gdyby był konkurs na superatę, to Krzyśka zgłosiłabym bez wahania – mówi kandydatka na supermamę.
Rodzina Zienkiewiczów w komplecie – Kamila, Maks, Krzysztof i Ola. – Gdyby był konkurs na superatę, to Krzyśka zgłosiłabym bez wahania – mówi kandydatka na supermamę. Rajmund Wełnic
Kamila Zienkiewicz ze Szczecinka wygrała zachodniopomorskie eliminacje w konkursie na Supermamę. I teraz walczy o zwycięstwo na etapie ogólnopolskim.

Konkurs organizuje jeden z producentów kaszek i jedzenia dla maluchów. Kamila Zienkiewicz ze Szczecinka zebrała najwięcej głosów w całym województwie i zakwalifikowała się do etapu krajowego. - Namówiła mnie moja mama, a wiadomo, że jej się nie odmawia - śmieje się pani Kamila, sympatyczna blondynka. Najpierw musiała się zaprezentować siebie i swoją rodzinę w tekście liczącym zaledwie tysiąc znaków, bo samo w sobie było nie lada wyczynem.

Rodzinę Zienkiewiczów tworzą tata Krzysztof, prawie trzyletni Maks i 10-miesięczna Ola oraz oczywiście kandydatka na Supermamę. Wiele młodych małżeństw decyzję o potomstwie odkłada na później, często też chce mieć tylko jedno dziecko. Ale nie państwo Zienkiewicz. - Od początku chcieliśmy mieć dwójkę dzieci, chłopca na początek i najlepiej jedno po drugim, aby rosły i wychowywały się razem będąc dla siebie wsparciem - zdradza pani Kamila. I jak w wielu rodzinach z takim modelem i u naszych bohaterów jest tak, że chłopiec jest synkiem mamusi, a dziewczynka córeczką tatusia. - Coś w tym jest - potwierdzają z uśmiechem Krzysztof i Kamila.

Nikt nie mówił, że wychowanie dwójki szkrabów będzie łatwe, ale rodzina Ziemkiewiczów zmaga się z tym dzielnie nie oglądając się na parorodzinną politykę naszego państwa. Oboje rodziców pracuje. - Idę do pracy na siódmą, dobrze, gdy dzieciaki jeszcze śpią, gdy wychodzę, bo wtedy mam gwarancję, że nie spóźnię - żartuje pani Kamila. - Całą gromadkę oporządza mąż, który też zabiera Maksa w drodze do swojej pracy do punktu przedszkolnego, a do Oli przychodzi babcia. Po pracy ja lecę do przedszkola odebrać syna i wracam do domu zwalniając babcię.

Popołudnia rodzina stara się wypełnić wyjazdami do lasu, na wieś i nad jezioro (jaka szkoda, że kończą się już wakacje) i zajęciami dla Maksa. Dzieciaki chłoną widzę w czasie zabawy, czytania książeczek i nauki wierszyków. - Dużo nam dały spotkania dla maluchów w Samorządowej Agencji Promocji i Kultury, dzięki którym Maks przygotował się na przedszkole - mówi mama i z dumą powtarza, że synek po lekcjach angielskiego potrafi już z obcym języku liczyć i nazywać kolory.

Dzieci nie grymaszą też przy talerzu. Pałaszują warzywa i owoce, "śmieciowego" jedzenia nie znają, ba potrafią wcinać surową cebulkę i szczypiorek, za co mim zdaniem już należy się medal. - Moje dzieci są jednym wielkim talentem, uczą się ze słuchu, świetnie śpiewają i tańczą a ja jestem ich widownią. Codziennie powtarzam im, że są najmądrzejsze i najpiękniejsze na świecie - przedstawia swoje pociechy pani Kamila dodając, że supermamą jest każda z mam. Najważniejsze, że jest się nią w oczach swojego dziecka. Cała reszta, nagrody i tytuły to tylko sympatyczna zabawa.

Tytuł jest jednak tylko jeden, jeżeli chcemy pomóc Kamili Zienkiewicz w zwycięstwie to możemy na nią zagłosować na pośrednictwem strony internetowej www.mlecznystart.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!