Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Św. Krzysztof dla kierowców

Piotr Polechoński [email protected]
W piątek wraz z egzemplarzem "Głosu" będzie można kupić medalion ze świętym Krzysztofem. I to za jedyne 5.50 zł!
Taki medalik otrzymacie Państwo, gdy kupicie „Głos” w piątek, 25 lipca. Gorąco polecamy!
Taki medalik otrzymacie Państwo, gdy kupicie „Głos” w piątek, 25 lipca. Gorąco polecamy!

Taki medalik otrzymacie Państwo, gdy kupicie "Głos" w piątek, 25 lipca. Gorąco polecamy!

Paradoksalnie święty Krzysztof to jeden z najbardziej znanych świętych i jednocześnie najbardziej tajemniczy. Słyszeli o nim wszyscy, jako o patronie kierowców. Jego medaliki wiszą w milionach aut, a kierowcy proszę go o opiekę, wybierając się w samochodową podróż.

Reprobus czyli odrażający
Tymczasem jednak mało kto wie kim był i dlaczego do niego zwracają się kierowcy (jest on wspominany 25 lipca i właśnie tego dnia przed wieloma kościołami księża poświęcają samochody). Bo pomimo tej wielkiej popularności, wiemy o nim niewiele. Święty miał się urodzić pod koniec II wieku w rodzinie pogańskiej. Być może pochodził z miejscowości Samon w rzymskiej prowincjo Licji położonej w Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja). Najprawdopodobniej zginął jako męczennik w III wieku, za panowania cesarza Dioklecjana. I tu w zasadzie kończy się historia, a zaczyna chrześcijańska tradycja i legenda. Według niej późniejszy święty miał być olbrzymem, który przenosił przez Jordan pielgrzymów udających się do Ziemi Świętej. Ponoć jego pierwotne imię brzmiało Reprobus, czyli odrażający. Nazwali go tak dlatego, że był bardzo brzydki: miał olbrzymi wzrost, potężne ciało i niekształtną głowę przypominającą głowę psa. Co ważne odznaczał się nadludzką siłą.

"Kim jesteś, dziecko?"
Któregoś dnia postanowił więc, że jego panem będzie ktoś najpotężniejszy na świecie. Dlatego zaciągnął się na służbę u władcy swojej krainy. Szybko się jednak przekonał, że król bardzo boi się Szatana, przyjął więc służbę u niego. Potem się okazało, że Szatan lęka się Chrystusa. To spowodowało, że ten siłacz postanowił dowiedzieć się czegoś więcej o kimś przed kim drży sam się diabeł. Szybko poznał jego naukę, a w końcu przyjął chrzest. Zdecydował też, że za swoje złe uczynki będzie pokutował. Osiedlił się więc w pobliżu rzeki Jordan i zaczął przenosić ludzie przez rzekę na swych potężnych ramionach.

Pewnej nocy usłyszał, że jakieś dziecko prosi go o przeniesienie na drugi brzeg. Podrzucił je do góry jak piórko, posadził na ramieniu i zaczął nieść. Jednak w trakcie przeprawy przez rzekę nagle, z każdym kolejnym krokiem, mały chłopczyk stawał się cięższy i cięższy, aż w pewnej chwili zagroziło im utonięcie. Dotarł jednak do drugiego brzegu i zupełnie wyczerpany spytał "Kim jesteś, dziecko?". I wtedy usłyszał: "Jam jest Jezus, twój Zbawiciel. Dźwigając mnie, dźwigasz cały świat". Na pamiątkę tego zdarzenia Reprobus miał otrzymać greckie imię Christophoros, co oznacza "niosący Chrystusa". Legenda wspomina też Pan Jezus przywrócił Krzysztofowi normalny wygląd.

Spójrz na świętego!
W średniowieczu święty Krzysztof został zaliczony do grona "Czternastu Wspomożycieli", czyli do szczególnych patronów. Opiekował się podróżnymi, pielgrzymami, przewodnikami, flisakami, marynarzami. Jednak dziś najbardziej znany jest jako patron kierowców, ruchu i komunikacji oraz wielu zawodów z nimi związanych: woźniców, żeglarzy, biegaczy. Jest też opiekunem dróg górskich, górników, stolarzy poszukiwaczy skarbów, opiekunem twierdz i fortec oraz dzieci. Jest też wzywany w przypadku niespodziewanej śmierci, zarazy i dżumy. Jest patronem Anglii i stolicy Litwy, Wilna (jego wizerunek znajduje się w herbie tego miasta) oraz orędownikiem w śmiertelnych niebezpieczeństwach.

W ikonografii święty Krzysztof przedstawiany jest jako młodzieniec lub przechodzący przez rzekę olbrzym, niosący na ramionach Dzieciątko Jezus. W ręku zazwyczaj trzyma maczugę, czasem kwitnącą gałąź. Czasem przedstawiano go także jako męczennika lub wojownika. Można go też zobaczyć z kijem, z którego wyrastają liście.

Co istotne przetrwało także z pokolenia na pokolenie przekonanie, że spojrzenie z samego rana na wizerunek świętego Krzysztofa uchroni przed niebezpieczeństwem w ciągu całego dnia. Wpłynęło ono na pojawienie się podobizn świętego w kościołach i domach prywatnych. Potem zaś, wraz z rozwojem motoryzacji, w autach zaczęły pojawiać się medaliki zawieszane zazwyczaj w pobliżu lusterka, nad kierownicą.

I właśnie taki medalik otrzymacie Państwo, gdy kupicie "Głos" w piątek, 25 lipca. Gorąco polecamy!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!