Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczne dramaty

(qba)
Tragiczny wypadek w Manowie koło Koszalina, do którego doszło w sobotę przed Wigilią. Jedna osoba zginęła na miejscu, pozostali pasażerowie trafili do szpitala.
Tragiczny wypadek w Manowie koło Koszalina, do którego doszło w sobotę przed Wigilią. Jedna osoba zginęła na miejscu, pozostali pasażerowie trafili do szpitala.
Zaczęło się już w piątek w nocy od brutalnego zabójstwa w Darłowie. Później był śmiertelny wypadek w Warszkowie. Zginęły aż trzy osoby. Na koniec doszło do okropnego wypadku w Manowie. Czołowego zderzenia dwóch samochodów nie przeżyła pasażerka.

Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem postawiła już wczoraj koszalińska prokuratura 18-letniemu Przemysławowi S., mieszkańcowi Darłowa. W nocy z piątku na sobotę skatował na śmierć swoją sąsiadkę, 68-letnią Ludwikę S. Do tego wstrząsającego zdarzenia doszło przed blokiem, w którym mieszkali oprawca i jego ofiara. Młody chłopak najpierw zaczął bić starszą panią po twarzy. Gdy upadła, zaczął ją kopać po całym ciele. Gdy stwierdził, że kobieta nie żyje, zaciągnął ją w krzaki, ponad 40 metrów od miejsca, w którym ją zakatował. Policjanci zatrzymali zabójcę w kilka godzin po zdarzeniu. Miał w wydychanym powietrzu jeszcze ponad dwa promile alkoholu. Przyznał się do zabójstwa, ale nie umiał powiedzieć, dlaczego to zrobił.
Wstępnie Przemysławowi S. miał zostać przedstawiony zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratura zmieniła jednak kwalifikację czynu i postawiła mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to nawet dożywocie. Zabójca jest w areszcie.
Dzień później ponownie doszło do tragedii. Tym razem w Warszkowie niedaleko Sławna. Tam śmierć poniosły aż trzy osoby. - Audi wpadło w poślizg i uderzyło bokiem w mercedesa. Nikt z tych, którzy siedzieli w audi, nie przeżył. Zginęli na miejscu - informował Piotr Wenc, rzecznik sławieńskiej policji. Wyciągnięty cało kierowca mercedesa skarżył się jedynie na ból w plecach. Trafił do szpitala.
Tragicznie było też w podkoszalińskim Manowie. Tutaj do wypadku doszło po godzinie 19 w sobotę. W zderzeniu wzięły udział trzy samochody. Kierowca opla astry uderzył samochodem w tył hondy jazz. Autem rzuciło na drugi pas jezdni, którym jechało renault 19. Nastąpiło czołowe zderzenie. Młoda kobieta, która kierowała renault, zginęła na miejscu. Pozostali trafili do szpitala.
Podczas świąt stłuczek samochodowych, a także wezwań do awantur domowych, kradzieży było sporo. Policjanci w regionie mieli dużo roboty. Na pewno tych dni nie zaliczą do spokojnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!