Światowy Zlot Morsów w Kołobrzegu [zdjęcia, film]

Kołobrzeska plażę przy Kamiennym Szańcu w weekend opanowało ponad 700 morsów z całego świata. Od piątku do niedzieli bawiły się na pierwszym Światowym Zlocie Morsów organizowanym przez Kołobrzeski Klub Morsów i Regionalne Stowarzyszenie Turystyczno - Uzdrowiskowe. Pierwszy dzień imprezy poświęcony był głównie przywitaniu uczestników i nocnemu myciu nóg i karku. W sobotę w specjalnej wiosce morsów zorganizowanej przy szańcu na przybyłych czekały liczne atrakcje: chrzest nowicjuszy, ognisko z kiełbaskami, ruska bania i gorąca beczka, pokaz mody morsowej, bieg morsów, mecze w siatkówkę i bulle, przejażdżki quadami i konferencje poświęcone wpływowi morsowania na zdrowie. - Mnie nie trzeba przekonywać, że zimne kąpiele to zdrowie. Morsuję od czterech lat i właściwie nie choruje - powiedział nam Paweł Rostkowski, mors z Krzęcina. Sobotę zakończył wielki bal w Hali Milenium. Najważniejszym dniem była niedziela, gdzie po wspólnym przemarszu (przy akompaniamencie Orkiestry Zdrojowej) morsów strefą uzdrowiskową uczestnicy zlotu weszli do zimnej wody. Morsy chwaliły organizację. - Jest tutaj naprawdę wspaniale. Bardzo nam się podobał bieg i pokaz mody - powiedzieli nam Lech Ćwirko i Krzysztof Rajtar z koszalińskiego klubu "Posejdon". - Udany debiut. Organizatorzy zadbali o wszystko, nawet ochronę płetwonurków podczas kąpieli - zauważyli Lidia i Zbigniew Grela, morsy z Gdyni. - Imprezę oceniam na 6+ - powiedziała nam Anna Przekwas - Dankowska z morsów kujawskich Włocławek. - Jest świetne jedzenie i obsługa. Moim zdaniem w przyszłym roku organizatorzy powinni pomyśleć nad specjalnymi przejściami dla morsów, aby nie trafiali na widzów i nad odliczaniem, tak aby wszyscy równo weszli do wody - dodaje. - Dziękujemy wszystkim za przybycie i do zobaczenia za rok - mówili organizatorzy. - Brak przejść spowodowany jest tym, że chcielibyśmy, aby morsy się integrowały z widzami - dodali.