Świdwiński finał jeszcze bez planu

NASZ KOMENTARZ

NASZ KOMENTARZ

Na ostatnia chwilę, czyli byle jak

Jeśli Świdwinowi tak naprawdę nie zależy na organizowaniu finału orkiestry, to trzeba uczciwie to powiedzieć. Po co ciągnąć imprezę na siłę. Przecież ludzie oczy mają i od razu zobaczą, że finał zrobiony zostanie na ostatnią chwilę, czyli byle jak. Skrytykują i niezadowoleni pójdą do domów. A chyba nie o to chodzi.

Na razie pewny jest tylko sobotni kabareton. O imprezie finałowej wciąż cisza.

Już od kilku miesięcy Świdwiński Ośrodek Kultury wiedział, że to na niego spadnie bojowe zadanie organizacji imprezy z ramienia miasta. Wcześniej przez lata robili to pracownicy wydziału promocji z ratusza. Ale nie tym razem.

- Nie, nie mamy jeszcze planu imprezy. Ten jest jeszcze w fazie przygotowywania. Nie wiem też, jakie gadżety będziemy licytować - takie słowa usłyszeliśmy od Mariana Wiszniewskiego, dyrektora ŚOK, zaledwie na dwa tygodnie przed finałem WOŚP. - Ale pomoże nam ratusz.

Problem w tym, że ten o tym nic nie wiedział. A tę wiadomość jego pracownicy usłyszeli od nas. I to oznacza jedno. Na pewno do Świdwina nie przyjedzie żadna artystyczna gwiazda i trudno będzie zdobyć cenne przedmioty do licytacji. Bo na to już jest za późno.

A przypomnijmy, że w ubiegłym roku pióro i długopis należący do posła Stanisława Wziątka zlicytowano za 700 złotych. Już w grudniu koszulki orkiestry, kubki i wiele innych drobiazgów paczkami przyjeżdżało do świdwińskiego ratusza. Dziś w zamku jeszcze ich nie ma. W ubiegłym roku siłą ponad stu wolontariuszy udało się zebrać ponad 11 tys. złotych. I trudno będzie taki wynik osiągnąć w tym roku, skoro nikt nie szukał jeszcze wolontariuszy.

Pewny jest tylko sobotni kabareton i to dzięki współpracy z Adrianem Kilanem, który o tę część imprezy dba od kilku lat bez względu na to, kto jest w świdwińskim sztabie WOŚP. IV Kabareton rozpocznie się w sali widowiskowej zamku 12 stycznia o godz. 18. Wystąpią m.in.: Kabaret Hlynur, Kabaret Czesuaf i Kabaret Koc. Bilety można kupić w sekretariacie ŚOK, bibliotece i w Klubie Garnizonowym. Teraz kosztują 8 złotych, w dniu kabaretonu będą o 2 złote droższe.