Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sygnał od Czytelnika: Zasypany rów nikogo nie obchodzi

(nag)
– Proszę zobaczyć, kiedyś rów był szeroki na całej długości. Teraz jego spory odcinek jest zasypany – pokazuje Feliks Dreczko.
– Proszę zobaczyć, kiedyś rów był szeroki na całej długości. Teraz jego spory odcinek jest zasypany – pokazuje Feliks Dreczko. Radek Koleśnik
Feliks Dreczko z Naćmierza nie może doczekać się urzędniczej interwencji.

- Co mamy za prawo w tym kraju, że ktoś wchodzi na własność publiczną, robi sobie na niej co chce i nie ponosi żadnych konsekwencji?! - denerwuje się Feliks Dreczko z Naćmierza wskazując na rów melioracyjny, na którym jeden z mieszkańców wybudował wjazd na posesję całkowicie go zasypując. Obok znajduje się dalsza część rowu biegnącego wzdłuż jego pola, która również została zasypana.

- Sytuacja trwa od 2010 roku, woda wlewa mi się z ulicy prosto na pole, przez co zboże mizernieje! - denerwuje się nasz czytelnik, który sprawę zgłaszał już do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. - To przecież wszystko wzdłuż drogi powiatowej, na publicznym gruncie. Nie może być tak, że ktoś urządza tutaj sobie samowolkę zasypując rowy - mówi pan Feliks.

- Prowadzimy w tej sprawie postępowanie, ale trzeba pamiętać o tle całej tej historii związanej z konfliktem sąsiedzkim - odpiera Jolanta Jabłońska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Sławnie. - Nie zmienia to jednak faktu, że nałożyliśmy na inwestora, który wybudował w spornym miejscu wjazd na posesję, obowiązek dostarczenia nam odpowiednich dokumentów. Czas ma do 30 czerwca tego roku i wówczas podejmiemy decyzję, w jakim kierunku poprowadzić postępowanie. W przypadku rowu chodzi m.in. o dostarczenie nam pozwolenia wodno-prawnego - dodaje Jolanta Jabłońska.

O sprawie rozmawialiśmy również ze starostą sławieńskim, Wojciechem Wiśniowskim. - Jeśli mieszkaniec Naćmierza uważa, że sprawa toczy się zbyt wolno, zapraszam na spotkanie w Starostwie Powiatowym. Przyjrzymy się dokładnie problemowi i na pewno znajdziemy jakieś rozsądne rozwiązanie - powiedział nam Wojciech Wiśniowski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!