Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szalone treningi w Baku, Robert Kubica wciąż na szarym końcu

Mateusz Skrzyński
Mateusz Skrzyński
Robert Kubica zadebiutował na torze w Baku.
Robert Kubica zadebiutował na torze w Baku. eastnews
Podczas treningów przed Grand Prix Azerbejdżanu z Williamsa jeździł tylko Robert Kubica. George Russell rozbił bolid już na starcie pierwszej sesji treningowej.

Zaledwie 10 minut potrwała pierwsza sesja treningowa przed Grand Prix Azerbejdżanu. Wszystko za sprawą poluzowanej klapy od studzienki kanalizacyjnej, na którą najechał George Russell. Osłona doprowadziła do poważnych uszkodzeń podłogi bolidu Williamsa, a na torze musiała pojawić się laweta.

To jednak nie koniec... Podczas zjazdu z samochodem Russella, doszło do następnego incydentu. Tym razem w roli głównej wystąpił kierowca lawety, który nie zauważył znajdującej się nad torem kładki i w nią przywalił, co doprowadziło do uszkodzenia sprzętu. Pierwszy trening na ulicach Baku został odwołany, a FIA zleciła inspekcję studzienek.

- Byłem na prostej, po czym nagle poczułem duże uderzenie. Silnik od razu się wyłączył, podłoga jest zrujnowana. Martwię się o podwozie - skomentował nieszczęśliwy incydent George Russell. Wściekła była także szefowa zespołu Clarie Williams. - To nieakceptowalne. Uszkodzenia powstałe w bolidzie mogą nas kosztować popołudniowy trening. Możemy nawet zostać zmuszeni do użycia zapasowego podwozia. Nie tak powinny być przygotowane tory F1 - skwitowała córka Franka Williamsa. Clarie zapewniła także, że zespół będzie starał się o odszkodowanie.

Okało się, że tego dnia Russell już nie pojedzie. Druga sesja treningowa rozpoczęła się o godzinie 15 polskiego czasu. Nie minęło 15 minut, a na torze pojawiły się czerwone flagi. Tym razem nie było to spowodowane błędami organizatorów, a błędem Lance'a Strolla. Kierowca Force India wylądował na bankach reklamowych, tracąc przednie lewe koło. Tym razem akcja usunięcia z toru bolidu Kanadyjczyka przebiegła bez zarzutów i trening został wznowiony.

Na 25 minut przed zakończeniem treningu znów oglądaliśmy czerwone flagi. Tym razem w bandy wpadł obchodzący 25. urodziny Daniił Kwiat. Kierowca Toro Rosso podobnie jak Stroll stracił lewe koło. Tu sytuacja wyglądała jednak groźniej, bo na bolidzie pojawił się ogień. Rosjaninowi nic się jednak nie stało, a porządkowi musieli usunąć kolejny bolid z toru.

W całym tym zamieszaniu nie odnalazł się debiutujący na torze w Baku Robert Kubica. Kierowca Williamsa zajął ostatnie miejsce, tracąc ponad pięć sekund do najszybszego Charlesa Leclerca. Drugi był jego partner z Ferrari Sebastian Vettel, a trzeci Lewis Hamilton z Mercedesa.

Kwalifikacje do niedzielnego wyścigu zaplanowano na sobotę (godz. 15). Trzy godziny wcześniej odbędzie się trzeci trening. Wyścig o Gran Prix Azerbejdżanu rozpocznie się w niedzielę (godz. 14). Transmisja w Eleven Sports.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Szalone treningi w Baku, Robert Kubica wciąż na szarym końcu - Sportowy24