Klub Gryf dopiero co został zarejestrowany, ale już prowadzi nabór i zajęcia do sekcji młodzieżowych. Jest już także drużyna seniorów.
- Pomysł rodził się od kilku lat, ale jakoś nie było komu podchwycić inicjatywy - mówi Marek Kosicki, prezes Gryfa. - W końcu udało się skrzyknąć grupę miłośników piłki siatkowej i klub już działa.
Trudno w to uwierzyć, ale najpopularniejsza w Polsce halowa dyscyplina sportowa w ostatnich latach w Szczecinku praktycznie nie istniała. Prężnie działa co prawda amatorska liga siatkówki, są amatorskie turnieje czy rozgrywki szkolne, ale dla kibiców pamiętających złote lata szczecineckiej siatkówki (piszemy o tym w ramce) kilkanaście lat posuchy mocno dało się we znaki. Dość powiedzieć, że tyle czasu minęło od czasów, gdy w II lidze kobiet grał zespół Gaweksu, od rozwiązania Szczecineckiego Towarzystwa Piłki Siatkowej.
- Szczecinek ma wspaniałe tradycje siatkarskie i to na pewno nas zmobilizowało do działania - dodaje prezes Marek Kosicki.
Klub powstał co prawda za późno, aby "załapać" się na tegoroczne dotacje na sport młodzieżowy z budżetu miasta, ale Gryf mocno szuka sponsorów (są już pierwsze deklaracje pomocy). Jesienią chce wystartować w wojewódzkich rozgrywkach młodzików i kadetów, a może nawet zgłosić drużynę do III ligi seniorów.
- Mamy niezłą grupę byłych uczniów, wspomogą nas byli siatkarze, dziś często nauczyciele WF - mówi szef klubu. Na sezon potrzeba jednak 20-30 tys. zł.
Póki co w podstawówkach, gimnazjach i szkołach średnich prowadzone są zajęcia z młodzieżą. OSiR za darmo użycza hal. Siatkówkę trenuje już około 50 osób, ale klub czeka wciąż na nowych zawodników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?