Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: Celnicy na celowniku

Rajmund Wełnic [email protected]
Szefowa Izby Celnej w Szczecinie Lidia Mołodecka (w środku) wczorajszej spotkanie w Szczecinku zaczęła od przeprosin za "szum komunikacyjny” i brak informacji o planowanych zmianach. Tu rozmawia z posłem Wiesławem Suchowiejko (z prawej) i starostą Krzysztofem Lisem.
Szefowa Izby Celnej w Szczecinie Lidia Mołodecka (w środku) wczorajszej spotkanie w Szczecinku zaczęła od przeprosin za "szum komunikacyjny” i brak informacji o planowanych zmianach. Tu rozmawia z posłem Wiesławem Suchowiejko (z prawej) i starostą Krzysztofem Lisem. Rajmund Wełnic
Nie udało się szefostwu Izby Celnej przekonać polityków i przedsiębiorców z miasta, że degradacja oddziału celnego jest słuszna. Sprawa może oprzeć się o wiceministra finansów.

Jak już informowaliśmy, Izba Celna ze Szczecina chce od początku przyszłego roku obniżyć rangę oddziału celnego w Szczecinku do tzw. miejsca wyznaczonego. Miejscowy biznes, agencje celne i samorządy protestują.

Na spotkaniu w szczecineckim ratuszu swoje racje wykładała Lidia Mołodecka, szefowa Izby i autorka proponowanych zmian. Z jej długich wyjaśnień można było wysnuć wniosek, że celnicy w Szczecinku mają za mało pracy, bo większość odpraw celnych na ich terenie dokonuje fabryka płyt drewnopochodnych Kronospan, która korzysta z dobrodziejstw procedury uproszczonej.

Celnik nie widzi wtedy na oczy odprawianego towaru, nie musi się zjawiać w firmie, a wszystkie formalności odbywają się drogą elektroniczną. A że na Kronospan przypada 84 procent odpraw celnych, to wychodzi, że średnio na każdego z 12 celników w Szczecinku przypadają nieco ponad cztery procedury do wykonania dziennie.

- Nie chcę epatować danymi, ale są oddziały, gdzie te obłożenie liczy się w dziesiątkach - mówiła Lidia Mołodecka, ale pytana kilkakrotnie, jak w takim razie przedstawia się to w oddziałach w Koszalinie i Kołobrzegu, kluczyła z jasną odpowiedzią i uznała, że podanie tej informacji "byłoby niecelowe".
W kuluarach komentowano nawet, że szczecineccy celnicy padli ofiarą własnego sukcesu i zaufania dla Kronospanu, skoro udało im się wspólnie wprowadzić procedury uproszczone. - Podcięli gałąź, na której siedzieli - usłyszeliśmy.

Szefowa IC tłumaczyła też, że nikogo nie zwolni, a celników, którzy nie znajdą pracy w miejscu wyznaczonym, przesunie do nowej sekcji dozoru, która ma kontrolować "szarą strefę" w zakresie obrotu towarami akcyzowymi. Bo Szczecinek i okolice w tej chwili kontrolują celnicy z północy regionu i jest z tym problem. Szefowa IC zapewniała też, że dla przedsiębiorców nic się nie zmieni.

- Skoro się nic nie zmieni, to po co całe zamieszanie? - dopytywali się wszyscy. - Dlaczego komórki dozoru nie można utworzyć przy oddziale celnym w zmniejszonej obsadzie?

I jasnej odpowiedzi - poza tłumaczeniami, że celnik obsługujący ruch towarów jest specjalistą w swojej dziedzinie, a celnik łapiący szmuglerów i handlarzy papierosów itp. bez polskiej akcyzy wymaga innych szkoleń - nikt na spotkaniu nie usłyszał.

Przedstawiciel agencji celnej skarżył się, że sama zapowiedź przekształcenia oddziału - a praktyka pokazywała, że miejsce wyznaczone często w ogóle było likwidowane - sprawi, że firmy, które pozyskał spoza regionu, aby odprawiać je w Szczecinku, po prostu stąd uciekną. Lidia Mołodecka zarzekała się, że wszelkie zmiany mają być "neutralne dla podmiotów". - Gwarantuję to głową - mówiła i zapewniała, że nie planuje z powodów geograficznych likwidacji i wyprowadzki celników ze Szczecinka.

Burmistrza Szczecinka Jerzego Hardie-Douglasa martwiło też, że dla inwestorów zainteresowanych powiększoną specjalną strefą ekonomiczną degradacja - a może i likwidacja w ogóle - placówki celnej to poważny problem.

- Wasza decyzja jest pochopna, bo w czasie kryzysu w ostatnich latach spadła liczba odpraw celnych, ale jest szansa, że nastąpi odbicie gospodarcze - burmistrz zapowiedział, że zrobi wszystko, aby degradację oddziału do miejsca wyznaczonego wstrzymać. Zapowiedział także wystąpienie o mediację do wiceministra finansów i szefa Służby Celnej Jacka Kapicy.

- W teczce przywiozę czterech celników, jeżeli pojawi się nowy podmiot do obsługi celnej - to była chyba jedyna pozytywna informacja, jaką od Lidii Mołodeckiej usłyszeli przedsiębiorcy na spotkaniu w ratuszu.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!