Plaża wojskowa to jedno z dwóch oficjalnych kąpielisk nad jeziorem Trzesiecko (drugi to plaża miejska). Sęk w tym, że praktycznie pozbawiona infrastruktury. Stoi tu jedynie kilka tojtojek i skromny plac zabaw. Ratownicy mieli do dyspozycji jedynie wieżyczkę obserwacyjną, a dyżurować tu muszą całe wakacje, niezależnie od pogody. W czasie deszczu chowali się więc najczęściej pod… łódkę.
Od kilku dni na plaży Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna postawiła budkę. Skromną, bo skromną, ale najważniejsze, że jest. - Urządziliśmy w niej punkt medyczny, trzymamy apteczkę, wiosła i inne akcesoria - mówi Piotr Misztak, szef SzLOT-u. - Do te pory ratownicy z całym ekwipunkiem musieli na noc płynąć na plażę miejską lub zabierać do domów. Oczywiście w domku można się też schować w razie niepogody. Budowa bardziej okazałego budynku na plaży leży w gestii miasta.
P. Misztak informuje także, iż uruchomił od niedawna dyżury ratowników na Mysiej Wyspie. Na razie jedynie w cieplejsze dni, gdy jest tam więcej gości. - Tamtejsze kąpielisko nie jest formalnie plażą strzeżoną, ale z uwagi na dużą liczbę kąpiących się dzieci wprowadziliśmy takie rozwiązanie do końca sezonu - szef SzLOT-u będzie zabiegał, aby w przyszłym roku na Mysiej Wyspie działało już pełnoprawne kąpielisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?