Szczecinek: Gładką drogą na Mysią Wyspę

Po rozszerzeniu granic Szczecinka o znajdujące się na jego przeciwległych krańcach Świątki i Trzesiekę w granicach miasta znalazł się polny trakt łączący obie nowe dzielnice. To około 5 kilometrów polnej drogi biegnącej skrajami pól, przez nowe osiedle mieszkaniowe, ale głównie przez las po drugiej stronie jeziora Trzesiecko.

Trasa jest ważna nie tylko komunikacyjnie, ale głównie turystycznie, bo tylko w ten sposób np. można się dostać na kołach na Mysią Wyspę, jedną z letnich atrakcji Szczecinka. W zeszłym roku miasto z pomocą unijnych pieniędzy wykonało ponad 700 metrów polbrukowej nawierzchni ulicy Żeglarskiej (od ulicy Trzesieckiej do ulicy Brzegowej).

To zurbanizowana część Trzesieki, dalej - aż do samych Świątek - wiedzie już droga, której standard pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie na odcinku położonym bliżej Świątek, który leśnicy wykorzystują do transportu świętego drewna. Po wiosennych roztopach droga jest w fatalnym stanie.

Wkrótce się to jednak zmieni. Ratusz wraz z Lasami Państwowymi przebuduje ulicę Żeglarską na całej długości. Ogłoszono już przetarg. Oczywiście, nie będzie to droga asfaltowa, czy chociażby polbrukowa.

- Będzie to standard drogi z nawierzchnią z kruszywa mineralnego łamanego, stabilizowanego mechanicznie - precyzuje Konrad Czaczyk, rzecznik magistratu. - Szerokość jezdni wyniesie 4,5 metra. Po obu stronach drogi zostaną wykonane rowy odwadniające wraz z niezbędnymi przepustami, itp..

Szczecinek wykona 1,8 kilometra (od strony Trzesieki do granic miasta), przy czym połowę kosztów szacowanych na około milion złotych, pokryją Lasy. Leśnicy też sfinansują już sami resztę Żeglarskiej aż do samych Świątek (ponad 3 km).

Ostateczne cen będą oczywiście znane po przetargu, ale można założyć, że cała ulica pochłonie blisko 3 mln zł. - Nasz odcinek drogi ma być gotowy wraz z pozwoleniem na użytkowanie do końca lipca - mówi Konrad Czaczyk.

A co z dojazdem do Mysiej Wyspy? Cały czas będzie możliwy, choć nie z obu stron jednocześnie. Roboty zaplanowano tak, aby najpierw można było tam dostać się od strony Świątek, a po doprowadzeniu drogi od Trzesieki, zamknięty będzie odcinek od Świątek.