O pomyśle urządzenia domu spotkań polsko-niemieckiej młodzieży w przystani Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej już pisaliśmy. Polsko-niemiecki projekt "Parsol" zakłada zburzenie dawnej harcówki przylegającej do SzLOT-u i postawienie w tym miejscu budynku zbliżonego architektonicznie do gmachu przystani. W obu budynkach powstały by sale wykładowe, miejsca noclegowe itp.. Fundusze (85 procent wartości inwestycji) na to miały pochodzić z programu unijnego Interreg, które mają do dyspozycji samorządu z Euroregiony Pomerania. Razem ze Szczecinkiem o pieniądze stara się jego partnerskie miasto z Niemiec, czyli Neustrelitz, które chce w zabytkowej stodole urządzić tzw. Fabrykę Kultury.
Niestety, okazuje się, że z różnych powodów formalności po stronie niemieckiej przeciągają się i nie wiadomo, czy Neustrelitz zdoła złożyć aplikację do programu. Decyzje mają zapaść na początku maja. I o tym m.in. rozmawiał burmistrz Neustrelitz z władzami Szczecinka podczas swojej roboczej wizyty w Polsce. - My ze swojej strony jesteśmy gotowi, mamy projekt, ale jeżeli nie będzie możliwości otrzymania dofinansowania z Interregu, to pewnie tego nie zrealizujemy, bo mamy inne priorytety - mówił burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas.
Poza tymi niewesołymi wiadomościami Niemcy przywieźli kilka lepszych. Otóż są szanse, na zdobycie innych funduszy unijnych na współpracę miast partnerskich. - Nasi goście chcą np. organizować na przemian w Szczecinku i Neustreliz międzynarodowy turniej piłkarski - wiceburmistrz Daniel Rak wyjaśnia, że przy okazji można dostać pieniądze na infrastrukturę sportową. W podobny sposób są do zdobycia pieniądze na bazę sportów wodnych, remont ośrodka kultury, czy integracyjne zajęcia w przedszkolach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?