Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: Jeden okręg, jeden radny

(r)
Swoje ambicje wyborcze ma także Sojusz Lewicy Demokratycznej, na zdjęciu z lewej radny SLD Roman Miazga. Choć można sobie wyobrazić, że przy nowej ordynacji do Rady nie wejdzie żaden człowiek lewicy.
Swoje ambicje wyborcze ma także Sojusz Lewicy Demokratycznej, na zdjęciu z lewej radny SLD Roman Miazga. Choć można sobie wyobrazić, że przy nowej ordynacji do Rady nie wejdzie żaden człowiek lewicy. Rajmund Wełnic
Najmniejszy jednomandatowy okręg wyborczy w wyborach samorządowych w Szczecinku będzie przeszło dwa razy mniejszy od okręgu największego.

W wyborach w roku 2014 mieszkańcy Szczecinka nie będą już jak dotychczas głosować na partyjne listy według ordynacji proporcjonalne, ale radnych wybiorą w okręgach jednomandatowych, z których do Rady Miasta wejdą tylko zwycięzcy. Powstanie 21 okręgów, czyli tylu, ilu radnych jest w mieście.
To rewolucja na poziomie lokalnej demokracji. Nie będzie już "lokomotyw" wyborczych, które wciągały do samorządu kandydatów z mizernym poparciem. Teraz każdy radny pracuje na swoje konto, choć na pewno szyld znanej partii na pewno nie zaszkodzi w walce o mandat.
Zmiana w kodeksie jest już przesądzona, pozostały kwestie techniczne, czyli podział Szczecinka na 21 okręgów. Zadanie trudne, bo do tej pory w miasto podzielone było na 4 okręgi (w każdym wybierano po kilku radnych), a głosowano w 18 stałych komisjach obwodowych. Teraz dobrze byłoby, aby każdy okręg pokrywał się z obwodem głosowania. Najsensowniejsze wydaje się zatem utworzenie kilku nowych obwodów, aby nie było sytuacji grożących pomyłką, gdy w jednym lokalu wybiera się 2 radnych z różnych okręgów.
I takie rozwiązanie zaproponowano radnym na ostatniej sesji Rady (trzeba będzie jeszcze ustalić podział na stałe obwody). Kluczowy był podział na 21 okręgów, tak aby nie było zbyt dużych dysproporcji w wielkości. Słowem, aby każdy radny był wybierany przez podobną liczbę mieszkańców Szczecinka. Nie zawsze to było możliwe - nowe okręgi liczą około 2 tysięcy wyborców, choć w skrajnych przypadkach różnica w wielkości jest dwukrotna. Np. w okręgu nr 5 (ulica Koszalińska numery nieparzyste i parzyste do nr 62, Konopnickiej, Zaułek) mieszka 1378 osób, a w okręgu nr 21 (dawne Świątki i część dzielnic południowych) aż 2953. Wszystko jest zgodne z tzw. jednolitą normą przedstawicielstwa. Ideałem byłoby, aby wskaźnik ten wszędzie wyniósł jeden, ale w praktyce to trudne do osiągnięcia. I tak w "piątce" wynosi 0,73, a w okręgu nr 21 aż 1,38 (widełki pozwalają na rozrzut od 0,5 do 1,49).
W uchwale dokonano podziału miasta na okręgi wyborcze uwzględniając układ przestrzenny miasta i w większości dotychczasowy podział miasta na obwody głosowania. W praktyce oznacza to, że głosować będziemy zwykle w tych samych lokalach wyborczych, co do tej pory.
Działacze szczecineckich partii na zmiany patrzą pozytywnie. Każdy z nich liczy, że jego ugrupowanie i kandydaci okażą się lepsi od rywali, choć nie brak głosów, że ordynacja większościowa i jednomandatowe okręgi sprawią, że nowa Rada Miasta będzie bardziej rozdrobniona.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!