Tak emocjonującej końcówki sezonu nie powstydziłyby się znacznie bardziej renomowane ligi i piąty poziom rozgrywkowy w Polsce, przynajmniej z punktu widzenia szczecineckich kibiców. Miejscowe kluby - Darzbór i Wielim - w ostatniej kolejce toczyły korespondencyjny pojedynek o pozostanie w IV lidze. Grający u siebie Darzbór - chcąc pozostać w lidze - musiał pokonać Sarmatę Dobra, a Wielim pojechał do Dygowa z misją wygrania z liderem Raselem licząc, że w Szczecinku padnie remis. Tylko taki podział punktów mógł uratować choć jeden klub znad Trzesiecka.
Faworytem meczu w Szczecinku był Darzbór, który kończył swoją niesamowitą pogoń tej wiosny - po jesieni miał tylko 1 punkt! W pierwszej połowie objął prowadzenie z walczącym także o życie Sarmatą, nie strzelił karnego i kilku "setek", co w futbolu zwykło się mścić. I zemściło się na początku drugiej połowy, gdy po jednej z nielicznych okazji po rzucie rożnym goście doprowadzili do wyrównania. Ten wynik promował jednak Wielim, który po świetnej pierwszej połowie prowadził w Dygowie 1:0. Przez jakieś pół godziny wielimowcy byli w IV lidze, ale po wyrzuceniu z boiska jednego z piłkarzy już tylko heroicznie bronili prowadzenia nasłuchując wieści ze Szczecinka.
I na stadionie miejskim w Szczecinku na bieżąco śledzono oczywiście rezultat z Dygowa. Paradoksalnie wielimowcy pomogli lokalnym rywalom, bo Sarmata po wyrównaniu nie zamurował bramki, bo przy ich wygranej z Raselem (który po walkowerze także musiał wygrać, aby ocalić awans do III ligi), remis w Szczecinku nic im nie dawał. Goście w końcówce zmarnowali sytuację "sam na sam" z bramkarzem i zaraz potem stracili gola, a po chwili następnego. Darzbór mógł świętować pozostanie w IV lidze, a w Dygowie dopełnił się los Wielimia, który w końcówce stracił dwa gole i spada do ligi okręgowej.
Niewykluczone, że tegoroczne derby Szczecinka Wielim - Darzbór były ostatnimi nie tylko z powodów sportowych, a przyśpiewka kibiców Wielimia "w Szczecinku nie ma Darzboru" spełni się z innego powodu. Otóż w poniedziałek (16 czerwca) o godzinie 16 w dawnym lokalu Maraton przy stadionie odbędzie się walne zgromadzenie członków klubu. Mają oni zadecydować o jego rozwiązaniu i połączeniu z Błękitnymi Szczecinek (klasa okręgowa) pod nową nazwą - mówi się o Lechii, Unii lub Gryfie. Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas wykluczył jednak zwiększenie finansowego zaangażowania miasta, które deklarował w razie utworzenia jednego klubu: - To, że maleńki klub łączy się z Darzborem nie oznacza, że spełniono ten warunek - powiedział nam.
Wielimowcy natomiast już planują szybki powrót do IV ligi za rok. Ma w tym pomóc przekształcenie klubu w spółkę. Przygotowania do tego są już na ukończeniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?