Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinek: Rodziny na pokład, czyli drożej za stateczek

(r)
Szczecineckie stateczki spacerowe "Bayern” i "Księżna Jadwiga” w czasie zimy przechodzą okresowe przeglądy i naprawy.
Szczecineckie stateczki spacerowe "Bayern” i "Księżna Jadwiga” w czasie zimy przechodzą okresowe przeglądy i naprawy. Rajmund Wełnic
Zdrożały bilety autobusowe w Szczecinku, przed rozpoczęciem sezonu wzrosną także ceny rejsów stateczkami po jeziorze Trzesiecko. W tym roku zapełnią je m.in. kibice piłkarscy.

Szczecinecka Komunikacja Miejska jest nie tylko przewoźnikiem, ale też armatorem dwóch stateczków białej floty kursujących po jeziorze Trzesiecko jako tramwaje wodne. Rada Miejska uchwaliła właśnie podwyżkę cen biletów autobusowych (bilety normalne z końcem marca zdrożeją o 40 groszy do 2,80 zł). Powód jest oczywisty - galopada cen paliw.

Ponieważ do zbiorników statków napędzanych silnikami diesla leje się ten sam olej napędowy co do baków autobusów podwyżka cen biletów tramwajów wodnych wydaje się nieunikniona. W tym wypadku jednak nowych taryf nie zatwierdzają radni, a jedynie rada nadzorcza spółki KM. Jej najbliższe posiedzenie zaplanowano na poniedziałek, 27 lutego.

- Przedstawimy na niej członkom rady propozycje nowych stawek - mówi Romuald Szkiłądź, prezes Komunikacji. O szczegółach nie chce jeszcze mówić, ale przyznaje, że przedstawi radzie nadzorczej dwie propozycje - bilet normalny miały zdrożeć z 8 złotych do 9 lub 10 zł. Za te pieniądze można okrążyć całe jezioro, czy dopłynąć na Mysią Wyspę i z powrotem. - Mniej, bo góra o złotówkę, dwie podnieść chcemy bilety rodzinne - dodaje szef firmy. W zależności od liczby osób kosztowały one do tej pory 12, 14 i 17 zł. - Staramy się promować wspólne, rodzinne rejsy po Trzesiecku - mówi R. Szkiładź.

Nowy cennik zacznie obowiązywać z początkiem sezonu żeglugowego, czyli z początkiem maja, gdy tradycyjnie w długi weekend rozpoczynają się rejsy "Bayernem" i "Księżną Jadwigą".

Tramwaj wodny z założenia jest deficytowy i miasto utrzymuje stosunkowo niskie ceny, aby była to jedna z atrakcji turystycznych Szczecinka. W minionym sezonie żeglugowym szczecinecka biała flota przewiozła rekordowe 25 tysięcy pasażerów. To o jakieś 25 procent więcej niż rok wcześniej. Wyniki imponujący, zważywszy na zimne i mokre lato. Pasażerów przybyło, bo w końcu jest dokąd statkiem popłynąć. Wcześniej można było sobie zafundować rekreacyjną przejażdżkę dookoła Trzesiecka, teraz na Mysiej Wyspie jest pomost, plaża, boisko do siatki i punkt gastronomiczny. Można wysiąść, coś zjeść, poopalać się, czy wykąpać i wrócić następnym rejsem. - Nawiązaliśmy również współpracę z grupami niemieckimi, przyjeżdżają do nas regularnie wycieczki z Niemiec, które wynajmują statki na rejsy czarterowe - dodaje R. Szkiłądź.

Strata na tej działalności wyniosła około 200 tys. zł, ale wynik jest o około 40 tys. zł lepszy niż w roku 2010. Ten zapowiada się jeszcze lepiej, chociażby z powodu uruchomienia w czerwcu strefy kibica na Mysiej Wyspie na czas finałów piłkarskich mistrzostw Euro 2012. Na stan kasy wpływ ma także pogoda, bo mało komu chce się pływać, gdy leje deszcz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!