Wernisaż wystawy wybranych zdjęć zmarłego ponad 2 lata temu Zbigniewa Gabalisa zaplanowano w szczecineckim muzeum w czwartek (31 stycznia) o godzinie 17. Nie powinno tam zabraknąć nikogo, komu bliska jest historia Szczecinka. Pan Zbigniew był bowiem wnikliwym kronikarzem powojennego Szczecinka. Nie było chyba uliczki, zakątka i miejsca, którego by nie sfotografował. Potrafił się wdrapać na wieżę kościoła Mariackiego, ale też wchodzić w śmierdzące zaułki. Jego zdjęcia nigdy nie były pocztówkowe. Odwiedzał zapuszczone podwórka, walące się rudery, które znikały z powierzchni ziemi. Z aparatem pan Zbigniew przemierzał także okolice Szczecinka uwieczniając na taśmie - później także filmowej - ginący świat przydrożnych kapliczek, wiatraków, kościółków i pałacyków.
Pokazywał świat bez upiększeń. Taki chociażby jak konkursowa fotografia "Po wypłacie" pokazująca odświętnie ubranego jegomościa śpiącego pod ścianą w upojeniu alkoholowym. Bez buta, ale najwyraźniej zadowolonego z życia.
Komplet kilkuset zdjęć przekazała szczecineckiemu muzeum pani Elżbieta Gabalis, córka pana Zbigniewa. To drobny ułamek kolekcji niezwykłych zdjęć, która po sobie zostawił, ale daje pojęcie o oku i talencie, jaki miał pan Zbigniew.
Pan Zbigniew zaczął fotografować jeszcze w latach 40. XX wieku - wtedy jeszcze negatywy wykonywane były na szkle! - Ojciec miał w życiu różne okresy, gdy fotografował różne osoby i rzeczy - wspomina syn Mirosław. - Tak było na początku z mamą, którą fotografował jeszcze w okresie narzeczeństwa, potem fascynowały go twarze ciekawych ludzi. Tak uwiecznił m.in. obrazy z nieistniejącego już dziś targowiska przy zburzonym browarze (dziś plac Winniczny). Widać na nich jeszcze żydowskich kupców w jarmułkach, czy staruszka z długą siwą brodą sprzedającego suszone grzyby. Są i cygańskie tabory odwiedzające Szczecinek…
Zbigniew Gabalis był też nietuzinkową i aktywną osobistością. Pasjonował się motoryzacją, startował w zawodach motocyklowych. Uprawiał boks i pływanie oraz skoki do wody z wieży. W roku 1951 zakładał Szczecineckie Towarzystwo Fotograficzne i Klub Filmowy Kontrapunkt. Był też radnym powiatowym i wojewódzkim. W początkach swojej działalności uwiecznił Michała Urbaniaka, znakomitego jazzmana, który w roku 1958 koncertował w Szczecinku i Czarnem ze swoim pierwszym zespołem.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?