Sztandarowy produkt polskiej motoryzacji nawet ruszył z miejsca, ale zaraz potem stanął. Jakież było zdziwienie kierowcy, gdy zauważył, że spod podwozia odpadł mu metalowy zbiornik na paliwo.
Najpewniej przerdzewiały obejmy trzymające zbiornik i ten spadł na ziemię. Wylała się z niego benzyna, ale na szczęście nie doszło do zapłonu. Rozlane paliwo zebrali strażacy, a poczciwy "poldek" - już nie o własnych siłach - pojechał do mechanika, który postara się, aby weteran szos jeszcze trochę pojeździł zanim trafi na żyletki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?