Cieplejsze, wiosenne dni zachęcają do spacerów i wycieczek. Coraz częściej w podróż udają się również dzikie zwierzęta, takie jak na przykład sarny, które w terenie szukają pożywienia. Tylko we wtorek rano doszło do aż dwóch potrąceń, w których ucierpiały dwie kotne przedstawicielki wyżej wymienionego gatunku. Udało się uratować tylko jedną z nich.
Bohaterami zostali dwaj strażnicy miejscy, którzy patrolowali dzielnice Pogodno, Krzekowo i Bezrzecze. Jadąc ulicą Taczaka, na wysokości przystanku ul. Kmieca, zauważyli leżącą sarnę, która miała widoczne ślady poturbowania. Najprawdopodobniej została potrącona przez jakiś pojazd, kiedy próbowała przebiec przez ulicę, a sprawca nie udzielił jej pomocy, której powinien.
Na szczęście zwierzakiem zaopiekowali się strażnicy miejscy, którzy do czasu przyjazdu łowczego miejskiego troskliwie zajęli się sarną, otulając ją kocem ratowniczym.
ZOBACZ TEŻ:
Łowczy miejski, Ryszard Czeraszkiewicz, zawiadomiony przez dyżurnego operatora Straży Miejskiej zabrał sarnę do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt w Załomiu. Tam przyjrzano się jej fachowym okiem. Po stwierdzeniu, że jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, została wypuszczona na wolność w Dolinie Dolnej Odry.
Do drugiego potrącenia doszło na ulicy Andersena. Tutaj, inna kotna sarna, nie miała już tyle szczęścia. Potrącenie okazało się być śmiertelne.
Apelujemy do kierowców o zachowanie ostrożności, ponieważ w najbliższym czasie aktywność dzikich zwierząt chcących wykarmić swoje młode może być w mieście wzmożona.
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?