Szczepionkowa dyskryminacja? Burmistrz Sianowa Maciej Berlicki i poseł Czesław Hoc w starciu na słowa

Na razie to przepis – widmo. Poseł Prawa i Sprawiedliwości z Kołobrzegu Czesław Hoc zapowiedział, że do Sejmu trafi projekt ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony. Pracodawca po uzyskaniu takiej informacji mógłby wykorzystywać ją później do przesuwania osób szczepionych i niezaszczepionych na stanowiskach wewnątrz firmy, decydując na przykład, kto może mieć kontakt z innymi, np. z klientami.

W samym klubie PiS pojawiły się głosy sprzeciwu, a rząd chce przedyskutować proponowane zmiany z opozycją.

- Żeby mieć jasność, czy projekt ustawy ws. weryfikacji zaszczepienia pracowników będzie miał większość, aby go wprowadzić - powiedział w poniedziałek w Gdańsku premier Mateusz Morawiecki.

Dyskusja toczy się również w regionie. Burmistrz Sianowa Maciej Berlicki napisał w mediach społecznościowych komentarz zatytułowany „Nie zrobię tego...”

O projekcie ustawy napisał tak: „Rzekomo chodzi o możliwość zabezpieczenia przed chorobą i odpowiednią organizację pracy. Dla mnie jest to jednak krok ku segregacji. Dziś pracownik i szczepionka (przecież dobrowolna), jutro klient urzędu, sklepu czy kawiarni i inne wrażliwe, prywatne informacje. Dziś Covid, jutro inne choroby, może płeć, wiara czy orientacja seksualna. Oczywiście wszystko w imię bezpieczeństwa i ochrony ludzi (???).”

Burmistrz Sianowa oświadczył: „Jestem za wolnością wyboru. Jestem za prywatnością. Ufam ludziom i wierzę w ich wybory, w rozsądek. A pomysł takich przepisów byłby wiarygodny, gdyby najpierw zająć się choćby papierosami. Przecież szkodzą, a nikt ludzi nie dzieli, nie odsuwa od pracy. A to tylko jeden z setek pewnie przykładów. Tyle, że na przemyśle tytoniowym ktoś zarabia ogromne pieniądze. Na leczeniu jego skutków też, choć przecież często bezskutecznie. Wychodzi jednak na to, że w grę znowu wchodzą ogromne pieniądze. Firmy farmaceutyczne zarobiły ogromne kwoty, wartość ich akcji wzrosła niebotycznie!!!
Jeszcze raz - nie chcę dzielić ludzi. Jedni się szczepią, inni nie. Jedni chorują, inni nie. Jedni mają takie wady czy zalety, inni inne. Jako pracodawca, jako człowiek nie muszę tego wiedzieć. Dużo bardziej wierzę w wolność wyboru, prywatność i rozsądek.”

Na ten wpis zareagował poseł Czesław Hoc, twarz proponowanych zmian. „Gdzie Pan widzi krok ku segregacji?!” – zapytał.

„Przedsiębiorca ma taką możliwość (nie - konieczność!), (inaczej - może, nie musi!) dokonać kontroli Paszportu Covidowego. Jeśli pracownik nie jest zaszczepiony, może wykazać się statusem ozdrowieńca (do 6 miesięcy) lub przedstawić negatywny test (wykonany nie wcześniej niż 48 godz.). Jeśli powyższymi kwestiami (a więc: szczepienie, ozdrowieniec, test), pracownik się nie wykaże, to i tak nie może stać się żadna krzywda pracownikowi (nie może stracić na wynagrodzeniu, nie można zwolnić z tego powodu). Można będzie przenieść na stanowisko bez styczności z klientami.”

Poseł wskazał też na konstytucyjne ujęcie wolności i treść art. 68 Konstytucji RP, który stanowi, że władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych. „I inny wymiar wolności: "Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka". (Alexis de Tocqueville).” – wskazał poseł Czesław Hoc i w postscriptum przewrotnie podsumował: „Mniemam, że od jutra oficjalnie ogłosi Pan w swojej gminie: „Jestem za wolnością wyboru. Jestem za prywatnością. Ufam ludziom i wierzę w ich wybory, w rozsądek.”. I nie mieć pretensji o samowole budowlane, kwestie opłat miejscowych podatków, przejść w dowolnym miejscu drogi, uczęszczania dzieci do szkoły, różnych innych zachowań ludzkich, wreszcie wchodzenia petentów do Urzędu Gminy przez okno, a nie drzwiami, itp. Mądre to!? Każdy z nas ceni nade wszystko wolność! Z natury ufamy ludziom. Chcemy ochrony prywatności. Kochamy zdrowy rozsądek! Jednakże żyjemy we wspólnocie i musimy żyć razem i w zgodzie. Zatem, niestety, należało wprowadzić pewne zasady naszych wzajemnych relacji.”

Na razie dyskusja dotyczy jednak projektu, który, jak powiedziała w poniedziałek marszałek Sejmu Elżbieta Witek, nie jest gotowy, a założenia ustawy ws. weryfikacji szczepień miałby wypracować dopiero międzyklubowy zespół.