Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczęśliwi rodzice trojaczków liczą na wsparcie

Marzena Sutryk [email protected]
Szczęśliwi rodzice – pani Paulina i pan Darek oraz ich roczna pociecha syn Maksymilian – chłopczyk spokojny i pogodny, ale wyraźnie nieświadomy, że jednego dnia zyskał tak liczne rodzeństwo.
Szczęśliwi rodzice – pani Paulina i pan Darek oraz ich roczna pociecha syn Maksymilian – chłopczyk spokojny i pogodny, ale wyraźnie nieświadomy, że jednego dnia zyskał tak liczne rodzeństwo. Radosław Brzostek
W czwartek w szpitalu w Koszalinie urodziły się trojaczki. Mama maluchów i same dzieci są w dobrym stanie. - Co czuję? Przede wszystkim ulgę, bo było ciężko - uśmiecha się młoda mama.

Młody tata, pan Dariusz, był wczoraj przy mamie. Sprawiał wrażenie trochę przestraszonego całą sytuacją. - Paulina przeczuwała początkowo, że to mogą być bliźniaki, potem okazało się, że od razu będzie trójka. Jest też szok, ale jest też wielka radość - mówi pan Darek. - Ja jak usłyszałam, że będzie trójka, to usiadłam na ziemi i mówię: ja już dalej nie pracuję. Byłam w strasznym szoku - śmieje się z kolei pani Anetta, mama Pauliny i zarazem babcia trojaczków.

Przeczytaj także: W Koszalinie urodziły się trojaczki

- Poród mnogi zdarza się rzadko, raz na 6 do 10 tysięcy - mówi doktor Roman Łabędź, który pomógł w czwartek przyjść na świat trojaczkom z Unieścia. - A porody trojaczków, to naprawdę rzadkość.

Czy rodzina może liczyć na wsparcie ze strony samorządu? - Oczywiście, że tak - powiedziała nam Olga Roszak-Pezała, wójt gminy Mielno, skąd pochodzi młoda mama oraz maluchy i ich tata. - Bardzo się cieszymy z tego wydarzenia. Po długim weekendzie chcę się spotkać z rodziną dzieci i dowiedzieć się, czego im najbardziej potrzeba. Na pewno nie pozostawimy ich bez pomocy.

- Byliśmy wcześniej w ośrodku pomocy społecznej i w gminie, żeby zapytać, czy można liczyć na jakąś pomoc - mówi z kolei babcia trojaczków. - Pani kierownik powiedziała, że Paulina jest objęta pomocą, że dostaje dary i tyle. Powiedzieli też, że może jakąś jednorazową kwotą wspomogą i że mogą ogłosić wśród ludzi, żeby, jak ktoś będzie mógł, to żeby pomógł. Wózki na szczęście już mamy, łóżeczka i pościel oraz ubranka też - dodaje babcia. Rodzina trojaczków nie kryje, że mimo przygotowania się do powitania maluchów w domu, będzie wdzięczna za każde wsparcie ze strony życzliwych osób. Zwłaszcza, że z dwojga rodziców, tylko pan Darek pracuje i utrzymuje całą rodzinę. - Najbardziej przydadzą nam się pampersy oraz kosmetyki dla dzieci, bo przy trójce maluchów to tego będziemy zużywać ogromne ilości. Przydałoby się też mleko Bebiko - mówi Paulina Siedlecka.

Każdy, kto chce wesprzeć w jakiś sposób nowonarodzone trojaczki, może kontaktować się z ich babcią - panią Anettą, pod numerem telefonu 606 609 832.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!