Szef kuchni poleca: Szejk czeka na gości

Dlatego zaniepokojenie klientów wzbudził fakt, że Nomi zaprzestało działalności. - To, że nie ma Nomi nic nie zmienia - uspakaja właściciel Khaled Al Tartair. - Niezmiennie zapraszamy na nasze dania.

Bar u Szejka działa od 14 lat. Przez ten czas zapracowywał sobie na reputację i rzeszę wiernych klientów. Na internetowych forach przeczytać można, że właśnie u Szejka serwują najlepszy kebab w mieście. - To bardzo nas cieszy, bo naprawdę kochamy to co robimy - mówi właściciel. Dla właściciela gotowanie to rodzinna tradycja. Jest kucharzem w trzecim pokoleniu.

Podstawą menu jest oczywiście kebab. To jedno z ulubionych dań Polaków. U Szejka można spróbować różnych jego odmian. Hitem karty jest kebab arabski serwowany w chlebku pita, ze specjalnymi surówkami i sosami. Ich receptura to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic kuchni. Wiernych fanów ma też tradycyjny kebab na talerzu, albo kebab turecki serwowany z rewelacyjnym ryżem (specjalnie przygotowywanym i doprawianym) albo frytkami.

Większości Polaków słowo kebab przywodzi na myśl mięso skrawane ze specjalnego pionowego rożna i podawane najczęściej w specjalnym chlebku w towarzystwie różnych dodatków, obowiązkowo z sosem. Taka odmiana kebabu (döner kebab) jest w rzeczywistości jednym z ponad 20 rodzajów tego dania. Cechą wspólną wszystkich odmian kebabu jest niezwykle aromatyczne mięso - kuchnia turecka słynie z bogactwa smaków i zapachów. Jednakże pod tym pojęciem kryją się tak różne dania, że ciężko jest o jedną wspólną definicję. Mogłaby ona objąć szeroką grupę dań mięsnych wywodzących się z Azji Mniejszej i zaadoptowanych przez kuchnię turecką. Samo słowo "kebab" pochodzi z języka perskiego i według przekazów danie wymyślili żołnierze, którzy opiekali nad ogniem mięso nadziane na miecze.

Mięso, które serwuje kuchnia u Szejka to przede wszystkim tak popularny w Polsce kurczak. Przez lata zjeść tu można było też baraninę, ale zainteresowanie nie było zbyt duże. - My uwielbiamy baranię, ale żyjemy w Polsce, gdzie klient najbardziej lubi kurczaka - śmieje się. Jedno z dań, które serwuje Szejk ma sławę wykraczającą poza Koszalin. To arabska pizza. - Mamy gości, którzy z daleka do nas przyjeżdżają specjalnie na tą pizzę - cieszy się Khaled.

Potrawy u Szejka powstają od podstaw, nie ma tu gotowców. Mięso jest przyprawiane na miejscu tajną mieszanką przypraw, sosy są robione z podstawowych składników takich jak jogurt i zioła. Nawet chleb jest pieczony w kuchni u Szejka. Właściciel powtarza, że dla swoich gości gotuje tak, jakby gotował dla swoich przyjaciół, albo dla siebie. Chce mieć pewność, że to co trafia na ich talerze jest najlepszej jakości. Klienci to doceniają. Wielu z nich od 14 lat gdy tylko ma ochotę na kebab przyjeżdża do niego.

Na liście zalet Baru u Szejka jest nie tylko smak serwowanych w nim potraw, ale i miejsce. Po pierwsze obok jest duży parking, na którym zawsze można znaleźć miejsce do zaparkowania. Po drugie samo miejsce jest przytulne, z miłą atmosferą i sympatycznie nastawioną do gości, rozmowną obsługą. To plusuje. - Mamy wierne grono gości - mówi właściciel. - Z niektórymi naprawdę dobrze się znamy, wiemy nie tylko co najbardziej lubią zjeść, ale i czym żyją, co ich interesuje.

Turecki specjał w szokująco niskiej cenie!

Oczywiście właściciel nie ustaje w walce o nowych klientów. Mówi, że jego najlepszym orężem jest smak dań, że jeśli ktoś raz spróbuje, to wróci. Dlatego postanowił przekonać do siebie nowych klientów przez portal zakupów grupowych www.sweetdeal.pl. Już dziś zaglądając na stronę możecie "upolować" wyjątkowo smaczny zestaw za wyjątkowo przyjemną dla portfela cenę.

Słodkie okazje z wysokimi rabatami