Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szkodliwy nadmiar lektur

SN
Nie ma wątpliwości: ciągłe ślęczenie nad książkami może zaszkodzić zdrowiu.

Choć czytanie jest zajęciem przyjemnym i pożytecznym, trzeba je dawkować - uważają lekarze. Połykanie kolejnych tomów może doprowadzić do błyskawicznego pogorszenia wzroku - wynika z badań przeprowadzonych w Singapurze. W tym kraju przykłada się olbrzymią wagę do edukacji. - Monitorowaliśmy zdrowie dwóch tysięcy siedmiolatków, które poszły do szkół podstawowych. Na początku prawie nie było wśród nich wad wzroku. Z upływem lat to się zmieniło na gorsze. Gdy dzieci kończyły piątą klasę, już połowa z nich nosiła okulary z powodu krótkowzroczności - informuje prof. Seang Mei Saw z uniwersytetu w Singapurze, główny autor badań.

Naukowcy między innymi sprawdzili, ile książek czytały dzieci. Najwięcej przypadków krótkowzroczności odnotowano wśród tych, którzy tygodniowo pochłaniali co najmniej dwie książki średniej objętości. Wada wzroku występowała u nich trzykrotnie częściej, w porównaniu z dziećmi czytającymi niewiele. - Jeśli dzieci spędzają nad książkami i podręcznikami po kilka godzin dziennie, należy interweniować. Regularne przemęczanie oczu w tak młodym wieku szybko kończy się pogorszeniem wzroku - twierdzi naukowiec.

Czynnikiem sprzyjającym rozwojowi krótkowzroczności są predyspozycje genetyczne. Jeśli upodobanie do czytania idzie w parze z dziedziczną ułomnością, ryzyko rozwoju wady wzroku jest jeszcze większe. Singapurski badacz uważa za niemal pewne, że małoletni mól książkowy, którego rodzice są krótkowidzami, sam też wkrótce założy okulary. - W naszym kraju wadę wzroku ma 28 proc. dzieci kończących pierwszą klasę i aż 40 proc. dziesięciolatków. To wynik przeciążenia oczu.

- Oczywiście zakazywanie dziecku czytania byłoby niemądre, lecz nie powinno ono spędzać w ten sposób całego wolnego czasu - podkreśla prof. Saw. Higiena wzroku jest - jego zdaniem - szczególnie istotna właśnie wtedy, gdy dziecko zaczyna chodzić do szkoły. Wtedy bowiem zaczynają się kształtować nawyki na całe życie. Powinni o tym pamiętać zarówno rodzice, jak i nauczyciele, a także autorzy programów szkolnych. Tym ostatnim badacze z Singapuru zalecają, aby swoje pomysły na ambitną edukację konsultowali z lekarzami. - Oczy trzeba stopniowo przyzwyczajać do większych obciążeń. Lekcje powinny być przygotowane w taki sposób, aby czytanie było ważnym, lecz tylko jednym z wielu sposobów przekazywania dziecku wiedzy - konkluduje naukowiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!