Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szokujące ustalenia po wypadku na A4 pod Tarnowem. Kierowca fiata miał 2,5 promila alkoholu. Świadkowie twierdzą, że jechał, jak na wyścigu

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Do koszmarnego wypadku doszło w sobotni (18 marca) wieczór. Jak się okazało, kierowca fiata był kompletnie pijany
Do koszmarnego wypadku doszło w sobotni (18 marca) wieczór. Jak się okazało, kierowca fiata był kompletnie pijany PSP Tarnów
Tarnowska policja zatrzymała 35-letniego mieszkańca powiatu tarnowskiego, który w sobotni (18 marca) wieczór spowodował wypadek na autostradzie A4 w Bobrownikach Wielkich. W wyniku zdarzenia zmarł 46-letni mężczyzna, który był pasażerem auta prowadzonego przez kompletnie pijanego kierowcę.

Brawurowa jazda autostradą A4 pod Tarnowem zakończyła się koszmarnym wypadkiem

Policja w Tarnowie ma pierwsze ustalenia dotyczące okoliczności śmiertelnego wypadku, do którego doszło w sobotę 18 marca około godz. 20.30 na autostradzie A4 na wysokości Bobrownik Wielkich.

Według relacji świadków kierowca osobowego fiata tuż przed zdarzeniem jechał w sposób brawurowy. Wyprzedzał pojazdy zarówno lewym, jak i prawym pasem.

- Świadkowie, którzy jechali bezpośrednio za tym pojazdem, twierdzą, że sprawiało to wrażenie, jakby się z kimś ścigał na autostradzie - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy KMP Tarnów.

Szaleńcza jazda zakończyła się koszmarnym wypadkiem. Podczas wykonywania niebezpiecznego manewru fiat zahaczył o naroże jadącej przez nim naczepy ciężarówki i pojazd wypadł z drogi i rozbił się o bariery.

Kierowca fiata po tragedii na A4 pod Tarnowem zatrzymany przez policję

Fiatem kierował 35-letni mężczyzna. Oprócz niego w pojeździe znajdowały się jeszcze dwie osoby. Siedzący na przednim siedzeniu 46-letni pasażer w czasie wypadku wypadł z samochodu i poniósł śmierć. Ranny został drugi z pasażerów, 36-letni mężczyzna, którego karetka pogotowia przewiozła do szpitala. Trafił tam też kierowca fiata.

35-latek w szpitalu znajdował się pod stałym nadzorem policji, ponieważ okazało się, że ma 2,5 promila alkoholu w organizmie. W niedzielę mężczyzna został wypisany ze szpitala i od razu trafił do policyjnej izby zatrzymań.

Na poniedziałek funkcjonariusze (20 marca) zaplanowali pierwsze czynności z nim związane. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W związku z tym, że był pod wypływem alkoholu, może mu za to grozić nawet do 12 lat więzienia.

Ceny samochodów elektrycznych zaczynają spadać

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo